Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

One wracają pod jednym warunkiem.

Portret użytkownika Jarapi

Witam.
Tekst będzie dotyczył dziewczyny z moich pierwszych blogów. Dziewczyny, która na tamte czasy wbiła mi się do głowy, utworzyłem na tej stronie nawet jakieś (z perspektywy czasu) śmieszne wpisy o powrocie do niej itp. Nawet nie chce mi się sprawdzać. W każdym bądź razie jej nie zdobyłem. Było to jakieś 3 lata temu. Jak jest teraz i co się zmieniło?

W tym czasie miałem pierwszą dziewczynę, z którą stworzyłem swój pierwszy poważny związek. Odszedłem od niej po 2 latach. To był koniec września. Szybko znalazła sobie bolca na tinderze, nie mam z nią żadnego kontaktu. Po rozstaniu postanowiłem, że wezmę się za siebie. Nie, nie w kwestii fizycznej. Nie przypakowałem, przez zimę faktycznie chodziłem na siłkę, ale zostałem patykiem, nie kręci mnie ten sport jednak coś trzeba robić. Skupiłem się na tym, aby rozwijać swoje pasje, którymi nie chciało mi się zajmować, gdy miałem dziewczynę. Wróciłem do rysunku, nadal nie aż tak intensywnie jak bym chciał, ale muszę znaleźć na wszystko czas. Podszkoliłem się w produkcji muzyki i poświęciłem paru sportom, nie chce mi się wszystkiego wymieniać. W każdym bądź razie chodzi o to, że dni od czasu zerwania do teraz mam prawie zawsze zapełnione zajęciami. Zacząłem również czytać książki fizyczne na temat samorozwoju. I co się przez to wydarzyło? Gdzieś w okolicach stycznia PISZE DO MNIE DZIEWCZYNA, KTÓREJ NIE ZDOBYŁEM.

Czego dotyczyły te wiadomości? Otóż tego jak bardzo się zmieniłem.
Wcześniej nie pisaliśmy sobą. Sama do mnie napisała mając faceta.
Nie miałem kontaktu, ale powiedzmy w ogólnych social media zwróciła uwagę. Jako, że od bardzo dawna jestem użytkownikiem tej strony wiedziałem co to oznacza. Znowu byłem dla niej atrakcyjny. Z ostatnich zapomnień, w których dzwoniłem do niej dlaczego nie chce być ze mną znów widzi mnie jako faceta z pasjami. Pare miesięcy później się rozstali. Jak możecie się domyślać mogę powiedzieć, że teraz ją zdobyłem. Nie nie jesteśmy w związku. Powiedziałem jej wprost, że nie mam zamiaru się z Nią wiązać. Co usłyszałem od niej? Akceptację tego stanu rzeczy. Szczerze byłem zdziwiony, no ale ważne, że zadziałało. Mam poczucie tego, że ją zdobyłem. Wiadomości wychodzą bardzo często z jej inicjatywy tak jak spotkania. Pasuje mi to. Wie, że mam kontakt z innymi.

Jestem szczęśliwy. Jestem w chuj usatysfakcjonowany. Dlaczego? Nie dlatego, że w końcu ją mam. Dlatego, że to Ona jest dla mnie największym dowodem, potwierdzeniem tego, że moja zmiana faktycznie nastąpiła. Moja praca przynosi efekty. Do tego mam ,,koleżankę”, która wizualnie dla wielu 10/10.

Panowie, jeśli chcecie zdobyć swoją byłą lub niedoszłą byłą, kluczem do tego jest jedynie praca nad sobą. Praca nad sobą wiąże ze sobą natomiast wysiłek i czas.

To moim zdaniem jest ten jeden warunek.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Pinochet

"Mam poczucie tego, że ją

"Mam poczucie tego, że ją zdobyłem"

Zdobyłeś jedynie jej uwage i na tym koniec.

"kluczem do tego jest jedynie praca nad sobą"

Masło maślane, ale ważne, że zacząłeś pewne rzeczy dostrzegać.

Portret użytkownika Jarapi

Tak. Zdobyłem jej uwagę i to

Tak. Zdobyłem jej uwagę i to co razem przeżywamy, coś czego nie opisze tutaj bo nie widzę sensu dzielenia się tym.
Co do drugiego cytatu i Twojej odpowiedzi: to jest moje zdanie co podkreśliłem w ostatnim zdaniu. U mnie się to sprawdziło, ale może to być dla Ciebie masłem maślanym. Domyślam się, że z uwagi na to, że pojawiły sie być może podobne teksty tutaj. W każdym bądź razie dzięki za Twoją wypowiedź Smile

Portret użytkownika Texic

Nie zawsze trzeba zaliczyć

Nie zawsze trzeba zaliczyć kobietę aby mentalnie czuć się usatysfakcjonowanym. Tu chodzi o udowodnienie sobie kilku rzeczy, które dla innych mogą być banalne

Portret użytkownika raM

"kluczem do tego jest jedynie

"kluczem do tego jest jedynie praca nad sobą. Praca nad sobą wiąże ze sobą natomiast wysiłek i czas."
Swój blog mógłbyś ograniczyć do tych dwóch zdań i byłoby wystarczająco Laughing out loud
I odnosząc się do tytułu bloga, one zawsze wracają - jeśli miały z Tobą najlepszy seks w swoim życiu to się zgodzę, wracają Wink
A za skupienie się na pasjach i tym co w życiu kochasz, ogromny plus. Niestety wiele ludzi nie jest tak mądrych, aby wybrać dla siebie to, co najlepsze.

Portret użytkownika gonzalo

Bravo autorze tego bloga .

Bravo autorze tego bloga . Nie byles psem skamlacym o powrot a godnie podniosles glowe i wzieles sie za siebie a to przynioslo dobre efekty. Dobry i motywujacy przyklad pokazujacy ze wylacznie praca nad soba ukazuje drugiej stronie co stracila . Pozdro

Portret użytkownika benrot

Szanuje, zgadzam się ! A hejt

Szanuje, zgadzam się Smile! A hejt niepotrzebny, niektórzy chyba szukają tylko powodu aby się przypierdolic