Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Oczy jak Bałtyku błękit, włosy jak plaży piasek.

Portret użytkownika huka

Nigdy nie zapomnę chwili, gdy pierwszy raz zobaczyłem Bałtyk. Był to sierpień 1993 roku. Lato było zimne, jakim zwykle bywało w ostatnim dziesięcioleciu ubiegłego stulecia. Trudno było mi w pierwszej chwili, odróżnić gdzie kończy się granitowy nieboskłon, a gdzie rozpoczyna się równie ciemna tafla wody, tylko białe smugi morskich fal, uderzające w żółty piach plaży, dawały jasny znak, że to morze. I ten szum, uderzający o uszy od morskiej głębi, trochę podobny do szumu drzew nad głową, gdy siedziało się w parku w wietrzną pogodę, mając nad sobą sklepienie gałęzi. Hel, cudny pełen budek z różnym towarem dla turystów, wesołych mimo niepogody. Wtedy pokochałem nasz Bałtyk, a z całej masy miejsc nad nim najbardziej półwysep Helski. I choć, zwiedziłem, później wiele miejsc w Europie, zawsze nad zagraniczne wakacje, przekładałem, ukochane od pierwszej chwili nasze morze.
Oczy Anety, zawsze przypominały mi błękit morskiej fali, a rozwiane na wietrze blond włosy, piasek plaży. Siedziała teraz obok mnie śliczna i uśmiechnięta. Rozmowa tyczyła się spraw sercowych. Ona opowiadała swoje historie o facetach, ja jej swoje o paniach. Normalnie jak między ludźmi, którzy się dobrze się znają i czują się ze sobą wybornie. Był ciepły letni wieczór, usiedliśmy na zewnątrz baru, pod parasolem, sącząc piwo wśród ślicznych widoków. Słońce powoli chyliło się ku spoczynkowi, duchota upalnego dnia ustępowała z wolna, było przyjemnie i wesoło.
- Dlaczego jesteś taki trudny? – Spytała w pewnej chwili.
- Czemu Cię to martwi, przecież jesteśmy parą kumpli, możemy sobie powiedzieć o wszystkim, bo nie myślimy o sobie w kategoriach damsko – męskich.
- Ja to bym się nie zakwalifikowała, wiesz o wszystkich moich wyuzdanych sprawkach.
- Nie jesteś moją kobietą, tylko kumpelą.
- Daj mi spróbować tego swego piwa – mówiąc to zaśmiała się jakoś nerwowo.
Podałem jej mój kufel piwa, posmakowała i zapytała czy nie chce spróbować jej, spróbowałem. Rozmawialiśmy jeszcze z kilkanaście minut, poczym stwierdziła, że jej zimno, bo ubrała się jak na niebotyczny ukrop, a już się mocno ochłodziło, faktycznie była roznegliżowana, powiedziałem, że ją odprowadzę. Pod jej domem, powiedziała, że wieczór jeszcze młody i nudno się tak wcześnie kłaść spać, zatem możemy jeszcze u niej pogadać, a ona zrobi coś do jedzenia. Rozgadaliśmy się w jej mieszkaniu, aż do drugiej godziny. Była śpiąca, oparła głowę na mym ramieniu, wtuliła się we mnie, jak mała dziewczynka, wtula się pod bok babci.
Zaczęliśmy się przytulać w pewnej chwili mnie pocałowała. Dobrze znałem jej ciało, właściwie, tylko słodka muszelka, była mi nieznana, bowiem dziewczyny, na plaży opalały się toples. Wiele, też razy nacierałem jej wiotkie, słodkie ciało, olejkiem do opalania, przytulałem w tańcu, znałem jego dotyk i zapach, nie była dla mnie obcą. Nie znałem tylko, jej namiętności, skąd w takim chudym ciałku, tyleż energii łóżkowej? Gdy leżeliśmy wtuleni w siebie, powiedziała: Wiesz często myślałam o Tobie, miałam różne… fantazje, gdy się spotykaliśmy, rozmawialiśmy, gdy tańczyliśmy ze sobą.
Przyjaźnie damsko – męskie…

Odpowiedzi

Portret użytkownika ŁOGIER

Popołudnie. Moje usta

Popołudnie. Moje usta przyjęły już drugą dnia dzisiejszego kawę, która rozbudziła moje zmysły swoją kofeinową neurotoksyną. Chwytam więc w dłonie mój laptop i klikam, na czarny przycisk ON w lewym, górnym rogu raptownie, jakobym włączał zderzacz hadronów. Po zalogowaniu się do komputera, moim oczom ukazuje-znana mi- ikonka przeglądarki chrome. Pomyślicie- chrome- tak kurwa, chrome. Włączam więc czym prędzej stronę o nazwie podrywaj, niczym Casanova czuje się me ego- panel logowania. Stamtąd już tylko krok, do setek wpisów i blogów, owianych ludzkimi problemami, sukcesami, żalem...
Klikam palcem wskazującym na wpis twój, Panie huka i cóż widzę.
No właśnie cóż widzę. Dla mnie przyjemnie się czyta, ale to trochę tak, jakbym czytał romansidło.
Brakuje mi konkretów, jakiejś analizy, wniosków. Lubię, gdy nad blogiem mogę się trochę zastanowić, gdy zmusi mnie do myślenia, da mi inny rzut na sprawy które postrzegam. Na przyszłość tak bym właśnie prosił, jeśli można- bardziej treściwie.

Portret użytkownika huka

Dobrze, będzie bardziej

Dobrze, będzie bardziej treściwie następnym razem.

Treściwie to on mógłby

Treściwie to on mógłby napisać: Ruchałem swoją koleżanke. Niemożliwe, a jednak.
Mi się bardzo podobają Twoje wpisy, nie są natarczywe. Spokój i opanowanie musi być u Ciebie na wysokim poziomie. To Twój niepowtarzalny styl i uważam, że jest wporządku Wink Jednak jakbyś chciał spróbować czegoś nowego to chętnie przeczytam bo być może jeszcze lepszą robote zrobisz. Piona Panie huka Smile

Portret użytkownika huka

Dzięki

Dzięki Smile

Portret użytkownika huka

Zawsze mnie te pytania

Zawsze mnie te pytania ciekawiły Kensei, jednoznacznej odpowiedzi na nie, nie znam.