Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

To nie tak miało być..

Witam. Dawno nic nie bazgrałem więc ostatnio nadarzyła się sytuacja by dodać co nie co do swojego pamiętnika. Zacznijmy od początku.

*Blog będzie posiłkowany piosenką : https://www.youtube.com/watch?v=...

Pamiętacie mój blog :
" http://www.podrywaj.org/blog/wak... " ?

Tak ta kobieta nie dawno napisała mi ,że nie chce mieć ze mną kontaktu. Dlaczego? Bo aktualnie jest w związku i to co było
między Nami to koniec. Zapominamy o sobie.

Następny odzew z mojej strony był na święta. Wysłałem jej po prostu życzenia i rozmowa zaczęła się ciągnąć odziwo, niby była taka nie dostępna ale jednak jakoś nie chciała kończyć rozmowy. Okazało się ,że jest w Polsce, i
chce oddać mi koszulkę ,którą kiedyś pożyczyła po nocnych zabawach. Pretekst do spotkania? Mija parę dni i odwiedzam ją.

Nie przywitała mnie czule oddała koszulkę spaliliśmy papierosa i powiedziała ,że idzie do domu. Nie zatrzymywałem jej wiedziałem
,że prędzej czy później i tak wróci. I właśnie tu miałem rację, parę dni później odezwała się chwila rozmowy i umówione spotkanie.

Pojechaliśmy tak o bez celu przed siebie rozmowa, wspomnienia wracają, nakręcam ją i bach. "Muszę wracać do domu" Cóż, po raz kolejny nie zamierzam Cię zatrzymywać kochanie. Jeszcze do mnie wrócisz.

Za parę dni zadzwoniłem i znów umówiłem się na spotkanie, zabrałem ją w klasyczne miejsce gdzie za zwykle palimy papierosa,
posiedzieliśmy, chwila rozmowy i lecimy zobaczyć co się dzieje na mieście. Wjeżdżam na rondo pod miastem a za Nami policja Laughing out loud

Już wiedziałem ,że akurat mnie zatrzymają i tak się stało, chwila śmiechu. Sprawdzenie pojazdu, oraz mojego telefonu czy nie jest poszukiwany..? O.o

Dobra, jedziemy na miasto lecz nic się nie dzieje. Korzystając z okazji podjeżdżam pod blok w którym mieszka mój brat. Pytam czy pamięta to miejsce? Spędziliśmy w Nim połowę wakacji.

Oczywiście, że pamiętam. Laughing out loud Jest okej, więc mówię "Idziesz ze mną odwiedzić jego mieszkanie bo kazał zanieść tam torbę." Wyjmuję torbę z bagażnika i idziemy na górę.
Oprowadzenie po mieszkaniu, wspomnienia z wakacji wróciły i nie zostało mi już dużo do wypełnienia zadania. Jednym problemem był jej chłopak, który aktualnie jest w Angli.

Problem nie problem, włączyłem telewizor położyliśmy się obok siebie, dotyk, prawie KC lecz BACH. "Ja tak nie mogę przepraszam" Okej P. Nie ma problemu, rozumiem Cię. Palimy papierosa w łazience,
wychodzimy z Niej i pada pytanie z mojej strony, "Zostajemy czy wychodzimy. Jeśli czujesz coś więcej do niego to wychodzimy jeśli nie to zostajemy." Stanowcze wychodzimy. Rundka po mieście i pada pytanie,
co dalej robimy? Dałem jej parę opcji do wyboru.
a) Kupujemy po piwie i wracamy na mieszkanie.
b) Jedziemy na wycieczkę, choć z tym będzie ciężko bo strasznie pada śnieg.
c) Wracamy do domu.

Niezdecydowanie lecz wybrała A, strzał w 10tkę już wiedziałem co tej nocy będę robił. Okej idziemy do sklepu po piwo. Bierze desperadosa, dawno nie piłem na prawdę więc biorę to samo.
Płaci za siebie a ja za siebie, to mi się podoba, wracamy na mieszkanie. Oglądamy TV wpatrzeni w siebie, popijając browarka.

Co raz bliżej KC, lecz nie może się zdecydować, aż nagle ... Poszło.. KC lecimy dalej dotyk, zakończony słowami "Idziemy na górę"

Tak skończył się mój dzień, dzień który zapamiętam na prawdę na długi czas. Na koniec dziewczyna powiedziała ,że nie potrafi być w związku, po czym dodała "Nie wiem jak to robisz, jesteś czarujący"

Poprosiła o dyskrecję, ja również poprosiłem o to samo. Posiedzieliśmy chwile przyjechał po Nas kolega który odwiózł Nas do domu Smile

Następnego dnia znów się spotkaliśmy, był to jej ostatni dzień w Polsce, znów odwiedziliśmy mieszkanie brata, znów skończyliśmy na górze, i znów musiałem się z nią pożegnać.

Na pożegnanie oraz pamiątkę dałem jej pluszowego misia by zbyt szybko o mnie nie zapomniała. Chwila ciszy, pocałunek i czułe słowa już na sam koniec "Do zobaczenia na wakacjach kochanie" Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika Sekalek

Bleeeeh, czy one wszystkie są

Bleeeeh, czy one wszystkie są takie same? Smile

...juz wiedzielem co tej nocy

...juz wiedzielem co tej nocy bede robił. Rozjebalo mnie XD

Portret użytkownika Anarky

Ryje Ci beret laska i to

Ryje Ci beret laska i to strasznie.. to Ty sie wkrecasz, a nie ona ... Smile

PS nie dzwon do mnie po pijaku po kebaby !! ;D

Anarky, nie wkręcam się bo

Anarky, nie wkręcam się bo wiem ,że z tego nic nie będzie dzieli Nas wiele km. Ona mieszka w Angli a ja w Polsce. Odwiedza mnie co jakiś czas więc traktuje to jako..? Zabawe? Jeśli mogę to tak nazwać, po prostu. Łączy nas tylko sex.

A co do kebabów to sorrki pomyliłem numery.. Mówiłem Ci ;D Przychodze je odebrać a tu okazuję się ,że nie było takiego zamówienia. Ale się zdziwiłem, po czym zrozumiałem ,że zadzwoniłem do Ciebie. Pomyłka ; o Do zobaczyska może nie długo. Laughing out loud

Portret użytkownika Anarky

dla niewtajemniczonych SeBlue

dla niewtajemniczonych SeBlue zadzownił do mnie o 1 w nocy i zamówił kebaby, ja oczywiscie myslalem ze to jest beka wiec bylem powazny, zapytałem z jakim sosem i ze do zobaczenia i się rozlączyłem, stary to akcja mistrzowska!

no musimy podzialać bo juz z polroku minelo od ostatniego! Wink

Byś widział mine kelnerki w

Byś widział mine kelnerki w Pubie. Witam, my przed chwilką zamawialiśmy kebaby..

"Ale nie dostaliśmy żadnego zamówienia..." O.o Szok Laughing out loud

Noo pasowałoby w końcu gdzieś wyskoczyć, dawno się nie widzieiśmy.

Portret użytkownika krzysiekW

"już wiedziałem co tej nocy

"już wiedziałem co tej nocy będę robił" haha chyba każdy facet (nie mylić tutaj ze skrytymi koniobijcami, single playerami, filozofami z dziewiczym wąsem itp) ma w sobie ukrytego wewnętrznego Trybsona z Warsaw Shore, który w odpowiednich momentach podpowiada mu z tyłu mózgu "Dziś będę ruchał, czuje to!" Laughing out loud props za blog, i ten poprzedzający też. wkońcu kurwa jakieś akcje!