Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Miłość kiedyś była cennym darem

To jest fragment z pewnego bloga. Można się z nim zgadzać lub nie. Każdy ma prawo do własnej wypowiedzi i opinii.
Jedni zauważyli poruszane poniżej zjawisko wcześniej, inni sami w nim uczestniczą, inni dostrzegą je później.

Wpis nie jest wymierzony wrogo dla idei tego portalu (nie wiem czy administracja go zaakpceptuje)

Tradycyjne założenia seksualne okazały się słuszne i dzięki nim człowiek wzrastał duchowo, a społeczeństwo zdrowo się rozwijało. Na przełomie lat 1950-60, młode kobiety uznawały tylko seks z mężczyzną, którego kochały – w bardzo wielu przypadkach był to ich przyszły mąż (lub obecny jeśli była to kobieta konserwatywna i nie uznawała seksu przed ślubem). „Uprawianie miłości” (seks) był dosłownie wyrazem miłości. Mężczyzna musiał wcześniej zdobyć kobiecą miłość, uznanie, zaufanie zanim pozwoliła mu otrzymać dostęp do jej ciała.

Dzisiaj postawiliśmy powóz przed koniem, ludzie szukają seksu, a nie miłości, mimo, że emocjonalna intymność jest tym, czego naprawdę chcą. Spadek tych założeń jest miarą naszej subwersji kulturowej. Iluminaci niszczą społeczeństwo, niszcząc młode kobiety, które ich propaganda najbardziej rani. Poprzez promowanie rozwiązłości i pornografii, młoda kobieta nie jest już w stanie dorosnąć, stanąć się lojalną i kochającą żonę, matką.

Dr Henry Makow

Dzisiaj, dzięki humanizującemu wpływowi feminizmu, młode kobiety bez oporów moralnych mogą znieczulić się alkoholem i natychmiast oddać się nieznajomym! Mogą zachowywać się jak prostytutki lub gwiazdy porno i angażować się w poniżające akty seksualne bez troski o represyjną „patriarchalną” moralność.

Świat zapomniał już sztuki randkowania, powolnego poznawania się przez dwojga młodych ludzi, co raz rzadziej rozwój związku, bliskości idzie etapami, teraz wszystko zostało zmechanizowane, liczy się przyjemność, zaspokojenie swoich potrzeb fizycznych. Wszystko dzieje się tu i teraz, jest nagła chęć współżycia i nie liczy się z kim, liczy się popęd seksualny. Związki zaczynają się seksem, a to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi, bo ludzie najpierw muszą się poznać, by móc stworzyć związek, świat stanął na głowie. Etapy tworzenia relacji damsko – męskich, zostały przekonstruowane, seks powinien być tym jednym z końcowych, a na pewno nie początkowych.

(Zamieszczone poniżej wypowiedzi kobiet i mężczyzn pochodzą ze strony: https://www.rollingstone.com z artykułu – „Seks i skandal na Duke University” Janet Reitman)

„Nigdy nie byłam na żadnej randce w całym moim życiu – ani razu – mówi jedna z oszałamiających brunetek – ani żaden facet nigdy nie kupił mi drinka. Myślę, że gdyby ktokolwiek to zrobił, zapytałbym go, czy jest naćpany”. To pokazuje jak bardzo świat się zmienił jak jego rozwój nie poszedł w górę tylko w dół. Elity nauczyły myśleć ludzi, że to jest normalne, że to co było kiedyś moralne, jest zaściankowe i nienowoczesne wręcz nienormalne. (wypowiedzi kobiet, poniżej mężczyzn pochodzą ze strony: https://www.rollingstone.com z artykułu – „Seks i skandal na Duke University” Janet Reitman)

Inna młoda kobieta o imieniu Anna mówi: „Zwykle chodzimy do klubu same, wzmacniamy swą odwagę piciem … następnego dnia rano budzimy się obok jakiegoś kolesia i wiesz, że nic z tego nocnego zbliżenia nie wyjdzie, najlepszą rzeczą na którą możesz liczyć, jest to, że znowu kiedyś się z nim przypadkowo zetkniesz. Niektóre dziewczyny, które znam zdołały zdobyć regularne spotkania – czyli konsekwentny seks – ale inne grają za piłkę, odbijając się od jednego faceta do drugiego.”

„Współczesne (bez zobowiązań) stosunki seksualne są powszechne, a seks oralny prawie wszechobecny, wszyscy teraz to robią, nie musisz mieć chłopaka by to mieć” – mówi Naomi. „Kiedyś jak dziewczyna szła z facetem do łóżka, oczekiwała od niego, że będzie dalej z nią utrzymywał kontakt, że może coś z tego będzie, ale teraz, dziewczyny dają swoje ciało swobodnie, bez oczekiwania na coś więcej niż tylko seks, bardzo często seks jest inicjatywy dziewczyn. Obecnie mają też tendencję do zdobywania tyle, ile się da czyli jak najwięcej partnerów seksualnych”.

Jeśli artykuł „Seks i skandal na Duke University” jest wskazaniem na uwłaczanie kobiet, to feminizm nie zrobił nic dla poczucia własnej wartości u młodych kobiet. Mimo, że te dziewczyny często są inteligentne i do tego są piękne, pozwoliły na upodlenie samych siebie, po prostu dostosowały się do realiów je otaczających, walczą o swoje ciało z mężczyznami o wysokim statusie (sportowcami i ludźmi z bractwa). Powód? Inne kobiety są tak seksualnie dostępne, że to jest jedyny sposób, w jaki mogą uzyskać status i uwagę.

„Stwierdziłam, że wpadłam w tę sprawę, w ten system zdobywania pozycji, uznania” – mówi Allison. „To jest bardzo nieprzyjemne i nieszczęśliwe, ponieważ nie jest to sposób na życie, ale gdybym nie robiła tych rzeczy, a on zerwałby ze mną z jakiegoś powodu, za dwa dni miałby kogoś innego. Tak to działa … Gdyby moja matka wiedziała, uderzyłaby mnie w twarz. Nie wychowałam się w takim środowisku. „

W przeszłości był wymóg zalotów by zdobyć miłość, która prowadziła do seksu, to faktycznie umocniało pozycję kobiet. Małżeństwo było jak związek zawodowy. Teraz wszystkie młode kobiety są jak strupy. Muszą wykonywać usługi seksualne za darmo, a nawet mniej. Młodzi mężczyźni traktują je z pogardą, jak to ilustruje jeden męski bloger Duke. (proszę wybaczyć język): „Te urocze młode panie radzą sobie z ich ogromną niepewnością w bardzo chory sposób, myślą, że jak będą uległe, łatwe dostaną uznanie wśród facetów, a przez to chłopaki z bractwa traktują dziewczyny jak gówno. Kiedy tylko przestają im dawać d…y stają się dla nich bezużyteczne i niepotrzebne… Wszystko to prowadzi do nieszczęśliwych, niepewnych dziewcząt, które walczą o to, by zostały przer…ane przez kogoś o statusie społecznym, przez kogoś kto się liczy w ich kręgach. „

Jest to owoc „równości”. Młode kobiety wyrażają swoją niezależność, będąc tak agresywnymi i rozwiązłymi jak mężczyźni. „Czasami dziewczyny są tak bezpośrednie, że nawet facet czuję się zaskoczony jej zachowaniem, one podchodzą i po prostu mówią – jestem napalona i chcę z tobą uprawiać seks ” jeden mówi … „To nasza decyzja czy z taką laską pójdziemy w ustronne miejsce, ale który facet odmówi, wszystko to nakręca zachowania innych dziewcząt, które nie chcą być wyobcowane i uważana za cnotki i idą co raz dalej by zdobyć uznanie”.

Feminizm przedstawia tradycyjne kobiety jako uciskane przez swoich mężów. Ale podważając moralność (wierność, czystość) tkwiącą w rolach rodzinnych, feminizm okradł wiele kobiet z szanowanej i potrzebnej roli społecznej (żony, matki) i zdegradował je bardziej niż kiedykolwiek.

W kontrakcie heteroseksualnym (miłość / małżeństwo) kobiety poddają się władzy (symbolizowanej przez płeć) w zamian za męską miłość, którą człowiek musi najpierw wykazać przez cierpliwe zaloty. Zabierz ten kontrakt, a kobiety otrzymują mniej niż nic, w zamian za swoją władzę.

Nie trzeba dodawać, że młode kobiety, które prostytuują się za „status”, mają mniejsze szanse na udane małżeństwa. Emocjonalnie stosunek seksualny jest aktem posiadania opartym na zaufaniu. Jak często kobieta może być posiadana przez kolejnego faceta, zanim stanie się bez znaczenia?

Ten trend jest częścią stopniowego procesu narzucania męskiego modelu homoseksualnego na społeczeństwo. Badania wskazują, że mniej niż 10% męskich gejów tworzy stałe związki, głównie bezdzietne i zdecydowana większość jest rozwiązła, a 43% z nich ma ponad 500 partnerów seksualnych w swoim życiu.

Wykorzystując feminizm jako dźwignię, najlepsi inżynierowie społeczni przykładają ten model na społeczeństwa jako całości. Aldous Huxley ostrzegł nas przed tym modelem w swojej książce „Nowy wspaniały świat” (1932), „zakazano małżeństwa i rodziny, dzieci rodziły się w sponsorowanych przez państwo wylęgarniach.” Do tego właśnie prowadzą zachowania seksualne na elitarnych uniwersytetach, takich jak Duke.

Feminizm zabił heteroseksualną miłość, spowodował zanik takich zachowań jak zaloty. Za fasadą „praw kobiet” powojenny feminizm ma charakter lesbijski. Uczy, że role heteroseksualne (żona, matka) są „konstruowane społecznie” i „uciskają” kobiety. Zachęca kobiety, by porzuciły je i naśladowały mężczyzn. Zostało ono zainicjowane przez Fundację Rockefellera, która nadal finansuje ją do dzisiaj w ramach plutokratycznego okultystycznego New World Order. Wszystkie te idealistyczne feministki, które chciały „zmienić świat”, spełniły swoje życzenie.

Uwaga: Zanim feministki zaprotestują i powiedzą, że „ruch kobiecy” dotyczy „równości w miejscu pracy” i „wyboru”, pozwól mi powiedzieć, nie bądź taki naiwny, to był podstęp! Dowiedz się wszystkiego o początkach i ukrytej agendzie feminizmu, zanim będzie za późno.

Na podstawie: https://www.henrymakow.com/ (art. z dnia 26 stycznia 2019)
Źródło: https://wolna-polska.pl/wiadomos...

Odpowiedzi

Portret użytkownika Pckr

"Na przełomie lat 1950-60,

"Na przełomie lat 1950-60, młode kobiety uznawały tylko seks z mężczyzną, którego kochały" - a w latach 1960-70, kiedy był okres buntu hippisów młode kobiety uznawały już seks z każdym kto ma podobny światopogląd.

A w latach '80 HIV i AIDS przenosiły się drogą kropelkową?

Swoją drogą szansa na zakażenie HIV przez stosunek waginalny jest mniejsza niż 1%< (0,08% - z danych, to jak 1/10000) nie wiem czy są dane ile osób z poniższej statystki było homoseksualistami. Przez stosunek analny jest to już sporo więcej ale przy "jednorazowej akcji" też mało prawdopodobne.

"W sumie od wybuchu epidemii na początku lat 80. wirus zakaził 79 mln ludzi i zabił 39 mln. "

Mamy zajebiste czasy, wolność wyboru, możliwości i narzędzia, lepsze niż kiedykolwiek wcześniej - a to czy ktoś tego używa żeby polepszyć swoje życie czy je zniszczyć - to już sprawa indywidualna.

"ludzie szukają seksu, a nie miłości, mimo, że emocjonalna intymność jest tym, czego naprawdę chcą" - trochę paradoks ale tak by wyszło. Fajnie jest brutalnie zerżnąć przypadkową laskę, zdominować ją (w końcu sama też tego chce) ale dobry seks z kimś kogo się kocha jest jednocześnie jak fundament i wisienka na torcie. I tu znów wracamy do prawa wyboru - sami wiemy najlepiej co jest dla nas dobre a co nie, pytanie co wybierzemy.

Portret użytkownika Kensei

Nawet mi się nie chce

Nawet mi się nie chce rozbijać na czynniki pierwsze tej redpillowej bolączki chłopców którym się nie udało i zrzucają całą winę na zewnątrz.

Kurła kiedyś to było hehe.

Tu jest tyle błędnych wniosków, że każdy myślący sam je wychwyci.

Świat niczego nie zapomniał, ludzie nadal randkują, kobiety nadal bywają wierne (kiedyś dlatego, że je bito np. ze strachu pozostawały w związkach, teraz pozostają z miłości często i wyboru bo nie boją się mówić o tym co się wydarza za kulisami, co robią przestraszeni mężczyźni, którzy tracą kontrolę w związku, maniacy), bywa naprawdę dobrze, co nie znaczy, że chujowo też nie bywa, ale tak bywało zawsze, tylko o tym się nie mówiło). Po prostu niektórzy nadal z różnych przyczyn wychowawczych czy gloryfikacji seksu przez pornografię mają trochę poprzewracane w głowach i nie mogą się czasem odnaleźć, gubią się i znajdują poklepanie po pleckach w takich pomieszanych teoriach.

Ludzie nadal uprawiają seks z miłości, nadal wzrastają duchowo, nadal tworzą szczęśliwe związki.

Niestety każdy czasem musi sobie popłakać, że mu źle. Śmiało, pochlipać można, administracja pozwala, pozdrawiam Sexy

Wszystkich inceli i płaczków tu w sumie zachęcam do wypowiedzi i wspólnego lamentu o tym jak to te czasy na gorsze dla nich się zmieniły, nie będzie tu za to banów Laughing out loud

Portret użytkownika huka

,,nie będzie tu za to

,,nie będzie tu za to banów""

Rozumiem, że piszesz do mnie, bo to mi pisałeś, ostrzeżenie o banie.

To temat na książkę bardziej, niż wpis na forum, bo tematyka jest rozległa.
Dziwne są w tym tekście, odwołania do iluminatów, trochę jakby teoria spiskowa. A przecież to kwestie dosyć już dobrze opisane w literaturze, od rozpraw naukowych, po podręczniki uwodzenia w rodzaju Alchemi uwodzenia Sowy, Batki i trzeciego autora, którego nazwisko wyleciało mi z głowy. Po polsku, w naukowej literaturze, trochę, ostatnio pisał, o tym w swej pracy, profesor Roszkowski: w książce, pod tytułem:Upadek cywilizacji zachodniej.

Zaraz, zaraz gdzie podręczniki do uwodzenia, a gdzie grube naukowe cegły literackie? Jak pisałem, kwestie te są nadwyraz złożone, mają wiele odcieni, dla jasności, wywodu wypada je podzielić, jak podczas wykładu, dla studentów, na dwie grupy.

A - aspekt osobistego szczęścia jednostki ludzkiej
B - aspekt cywilizacyjny

A

1 - Incle czy jak im tam, płaczą, że kobiety, nie chcę ich, brak seksu budzi w nich złość do kobiet - doprowadza ich do pogardy wobec kobiet.

2 - pua, podrywacze, jak wiedzą, z podręczników uwo, Alchemia Batki, Sowy i trzeciego, lub ze zwykłej praktyki życiowej, iż niezbyt człowiek ceni, to co nazbyt łatwo zdobywa, całe pua, na tym się, opiera, aby stanowić wyzwanie dla kobiety, bo wtenczas nas pragnie.
Jednak to działa w dwie strony, jeśli kobieta, szybko ulega, nie jest wyzwaniem, budzi rozczarowanie, lekceważenie, które z czasem mogą się przerodzić w te same uczucia, które targają, inclami choć ze zgoła innych przesłanek wynikają.

B
W aspekcie cywilizacyjnym, również zazębiają się dwa przeciwstawne kierunki, które mają, jak w pukcie A, ten sam skutek, acz wyprowadzony ze zgoła innych przesłanek:

1- Kapitalizm na zachodzie, wymagał coraz więcej pracowników w wielkich firmach, biznes więc poprzez media , sztukę promował emancypacje kobiet od mężów, aby szły do pracy i stanowiły siłę roboczą koropracji kapitalistycznych, dzieci i małżonkowie odciągają od pracy, więc promowano styl życia w pojedynkę, homoseksualizm, bo tacy pracownicy, dają bardziej wydajne wyniki w pracy, jako, nie obciążeni zbędny balastem, stąd przedstawianie w mediach i sztuce, rodziny jako obciążenia, oraz afirmacja homoseksualizmu.

2- Komunizm i zimna wojna
Komuniści doszli do wniosku, że mają zbyt słabą gospodarkę, aby pokonać NATO, trzeba więc, doprowadzić, do demoralizacji przeciwnika, poprzez rozkład od środka. Agentura na zachodzie, np komunizujaca Szkoła Frankfurcka, promowała, wolną miłość, rozkład rodziny, np w Niemczech zachodnich, to wywiad Niemiec komunistycznych, na uniwerkach, rozpropagował pierwsze pisma o homoseksualizmie, jako czymś super, o wolnym sexie, każdego z każdym, promowano porno i wszelką rozpuste.

Tak zarówno, kapitalizm, jak i Rosja komunistyczna wraz ze swymi demoludami, działali, choć z innych przesłanek, lecz dla jednego celu, czyli rewolucji seksualnej, o której mówi omawiany tekst.

Dziękuje za uwagę, Wasz huka.

Portret użytkownika Kensei

Nie bierz wszystkiego huka

Nie bierz wszystkiego huka jak SolidSnake do siebie Wink , ogólnie pisałem, że można tu nawywijać i dyskutować.

I dobrze się czyta jak rzeczowo piszesz.

Tyle że homoseksualizm był w przyrodzie od dawna, nie jest wytworem kapitalizmu, ale jakby Trancer napisał - TEMAT RZEKA.

Taka mała dygresja

Taka mała dygresja wyjaśniająca że pojęcie "teorii spiskowych" zostało wymyślone przez CIA (po zamachu na JF Kennedy'ego) aby zdyskredowac wszelkie przesłanki odkrywające ich oszustwa, manipulacje itd.
Każdego kto je głosi jest wyśmiewany a brudy żydowskich "elit" są zakopywane.
Rewolucja seksualna w latach 60-tych została wywołana przez tych samych ludzi, którzy stoją za wymyśleniem komunizmu i wojnami w XIX I XX w.

Osiemdziesiąt lat temu, brytyjski polityk Charles Simmons powiedział, że wyśmianie to pierwszy i ostatni argument głupca.

Proszę zauważyć co promują współczesne seriale, filmy, książki (np 50 twarzy Greya).
Natoniast np. Dan Brown ktorego trzy publikacje sfilmowano przy czwartej zwanej "Inferno" już tego nie zrobiono. Łatwo się domyślić dlaczego.

Portret użytkownika Kensei

Ludzie różne rzeczy mówią,

Ludzie różne rzeczy mówią, też takie, że śmiech to zdrowie, a czasami przy błędnych wnioskach po raz enty, lepiej się zaśmiać i pójść swoją drogą.

I do tego muzyka (hip-hop -

I do tego muzyka (hip-hop - wywoływanie agresji, pop, rock). Mogę wymieniać dalej ale to już zbaczanie z tematu.

Oni doskonale znają się na psychologii i wiedzą, że ludzie nie posłuchaja garstki osób które wrzucają czasami wpisy odkrywające prawdę.
U większości ludzi działa tzw. "mechanizm wyparcia". Pewne treści należy podawać stopniowo, dyplomatycznie ponieważ jeśli powiesz komuś od razu bez ogródek coś co burzy jego światopogląd widziany przez różowe okulary, taki ktoś zmieni temat momentalnie albo popatrzy krzywo na ciebie.

Portret użytkownika Kensei

Z tymi stwierdzeniami akurat

Z tymi stwierdzeniami akurat w pełni się zgadzam.

BTW sam robiłem eksperyment w robocie z muzyką i obserwowałem reakcje i podejście klientów, jaka budzi u niektórych awers i agresję (rock/metal) a jaka uspokaja i nastawia łagodniej (klasyczna).

Mechanizm wyparcia jest mi znany, tyle że u góry w tekście bloga jest naprawdę masa uogólnien, błędnych założeń z góry, które na starcie mają na celu usprawiedliwienie późniejszych wniosków.

Jestem ostatnio wyczulony na próby generalizacji i determinizmu niepowodzeń w miłości, z mojej strony eot bo jak pisałem, można tu sobie popłakać i znaleźć usprawiedliwienia dla niedoli, sami sobie tym ludzie szkodzą, więc jak chcą, to tu mogą, ale ogólnie na stronie takie nowotwory będę traktował chemiobanoterapią.

Fajnie że robiłeś takie

Fajnie że robiłeś takie eksperymenty ale coś podobnego było już testowane na roślinach o wiele wcześniej:)
Muzyka klasyczna oraz etniczna działala na nie w ten sposób, że odchylaly się w kierunku głośnika, a przy muzyce rockowej uciekały od źródła dźwięku.
Najsilniej podziałal na nie dźwięk sitar indyjskich gdyż wtedy oplataly głośnik.

---->432 Hz

PS. Oczywiście chodziło o tytuł "Zaginiony symbol" D. Brown'a Wink

Portret użytkownika huka

Był, ale nie był wielbiony

Był, ale nie był wielbiony jak dziś.

Portret użytkownika Kensei

Kto go wielbi, ja nie? A Ty?

Kto go wielbi, ja nie? A Ty? Też nie.

Toleruję, nie czuję takiego pociągu, ale kumam, że ktoś tak może mieć.

Przyzwolenie społeczne, wyszedł z ukrycia, to Ci co w końcu mogą trochę odetchnąć a nie chować się po kątach czasem się cieszą. Nie czuję jednak jego uwielbienia i gloryfikacji, po prostu jest.

Ja jakoś nie mogę się

Ja jakoś nie mogę się przekonać do wpisów, które zawierają frazy: [teorie spiskowe, iluminaci, itd]. Jest sobie kasta najbogatszych ludzi, rządzą całą ziemią, a potem jakiś przypadkowy youtuber wrzuca "tajemny plan illumanitów" - nawet nie wiadomo skąd go ma, bo nigdy tego illuminaty nie poznał, ale ma Smile Wrzuca "dowody" na youtube i co robią te elity trzymające w ryzach cały świat? No nic. W ten sposób powstaje guru i tworzy swoją sektę - antyszczepionkowcy, płaskoziemcy, reptilianie, zabójcze 5G, sztuczny wirus itd.

Ja nie twierdzę, że jakiegoś spisku może nie być, może jest jakaś kasta i illuminci, może nie ma. Ale jeżeli są, to na pewno jakiś randomowy youtuber nie zdemaskuje ich od środka, w to nigdy nie uwierzę, bo to jakiś absurd.

Wracając do tekstu co by się trochę merytorycznie odnieść to z tymi wszystkimi redpillowcami, spiskowacami jest tak, że oni często wszystko hiperbolizują i mam wrażenie, że po prostu nie wychodzą z domu, tylko czerpią wiedzę z internetu. Z tekstu wynika, jakoby ludzkość zamieniła się w zwierzęta, a ludzie to zobaczeniu się po 3 sekundach się bzykali na zasadzie:
M: "cześć"
K: "cześć"
M: "chodźmy się ruchać"
K: "ok"

Ludzie dawniej też uprawiali seks bez zobowiązań, zdradzali, prowadzili rozpustne życie, nikt nie był "grzeczny" jak to przedstawia autor tego bloga. Pierwszy, chyba najstarszy przykład to Sodoma i Gomora z biblii. Już kilka tysięcy lat temu ludzie sobie korzystali z życia. Kilkadziesiąt lat temu po prostu ludzie żyli według norm społecznych i presji kościoła, społeczeństwa na monogamię, ale to nie oznacza, że ludzie się nie ukrywali, nie bzykali potajemnie, nie było podrywaczy, bawidamków. Kiedy powstał najstarszy zawód świata? No chyba nie w 1970? Lata 1950-60 to był czas braku powszechnego dostępu do informacji, ludźmi można było bardzo łatwo manipulować. Nie można było swobodnie się przemieszczać, podróżować jak dzisiaj, każdy był w swojej izolowanej grupie i była tylko jedna, powszechna prawda - najpierw ślub, potem seks, dom, dzieci itd. Zero wolnego wyboru. Chciałeś se żyć po swojemu to mogłeś liczyć na publiczny lincz i izolację od grupy.

Tak więc nie liczyło się co ludzie chcieli robić, a co wypada robić. Wypadało brać śluby i mieć 1 partnerkę do końca życia? To ludzie tak robili. Ale czy tego pragnęli naprawdę? No ciężko mi w to uwierzyć. Sprytniejsi kombinowali i podrywali potajemnie, tak żeby nikt się nie dowiedział po prostu.

Dzisiaj jesteśmy w pełni wolni - mamy wolny wybór. Chcesz to masz 1 do partnerkę końca życia (pytanie czy ona chce Smile). Nie chcesz, to ruchasz sobie 10 panienek co roku. Co było 70 lat temu? Albo miałeś 1 partnerkę, albo byłeś wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństwa. Kobiety w przeszłości miały jeszcze gorzej, bo kiedyś za rozwiązłość je kamieniowano. No nikt mi nie wmówi, że życie pod dyktando społeczeństwa "bo tak wypada" jest lepsze, niż wolność wyboru.

Wolna wola to miecz obusieczny. Z jednej strony możesz być kim chcesz, ale to niesie konsekwencje i nie każdy sobie z tego zdaje sprawę. Np kobieta lubi seks i uprawia go ze 100 różnymi facetami, no ale potem może mieć problem z zostaniem matką i żoną.

"Dzisiaj, dzięki humanizującemu wpływowi feminizmu, młode kobiety bez oporów moralnych mogą znieczulić się alkoholem i natychmiast oddać się nieznajomym! Mogą zachowywać się jak prostytutki lub gwiazdy porno i angażować się w poniżające akty seksualne bez troski o represyjną „patriarchalną” moralność."

To mogła tylko napisać osoba niewychodząca z domu. Gdzie te kobiety, które odrazu oddają się facetom? N A T Y C H M I A S T oddać się nieznajomym. No niezły towar ktoś palił. W takim razie po co ta strona? Po co uczyć się podrywu, skoro kobiety od razu chcą się bzykać? No tak to nie działa. Żeby mieć ten seks to jednak trzeba się namęczyć. To prawda, że niektóre kobiety mają mokro już po 5 minutach, ale potrafią i wytrzymać do 3 randki unikając seksu i testować faceta. W życiu to może miałem jedną sytuację, gdy w niecałą godzinę ogarnąłem laskę. W każdym innym przypadku trwało to dłużej. Chyba że dla autora kilka dni spotkań = natychmiast, a on uważa, że czekanie 6 miesięcy na seks to już nie jest natychmiast, tylko bardzo krótka chwila.


liczy się przyjemność, zaspokojenie swoich potrzeb fizycznych. Wszystko dzieje się tu i teraz, jest nagła chęć współżycia i nie liczy się z kim, liczy się popęd seksualny. Związki zaczynają się seksem, a to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi, bo ludzie najpierw muszą się poznać, by móc stworzyć związek, świat stanął na głowie. Etapy tworzenia relacji damsko – męskich, zostały przekonstruowane, seks powinien być tym jednym z końcowych, a na pewno nie początkowych.

Jeżeli chodzi o ONSy czy inne takie to może i prawda. Ale w związkach dalej nic się nie zmieniło. Rzadko kiedy związek zaczyna się od seksu. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego, ani nie doświadczyłem. Co prawda do seksu dochodzi szybko, ale to moim zdaniem dobrze. Po co czekać miesiącami czy latami, skoro można jednocześnie poznać charakter i sferę seksualną. Nagła chęć współżycia to jest raczej u zwierząt, z tego co ja widzę to ludzie potrafią się dalej pohamować nawet jak jest spore ciśnienie.


„Nigdy nie byłam na żadnej randce w całym moim życiu – ani razu – mówi jedna z oszałamiających brunetek – ani żaden facet nigdy nie kupił mi drinka. Myślę, że gdyby ktokolwiek to zrobił, zapytałbym go, czy jest naćpany”.

Jak dla mnie cytat osoby z innej planety.


„Obecnie mają też tendencję do zdobywania tyle, ile się da czyli jak najwięcej partnerów seksualnych”.

Nie znam żadnej, która celowo by sobie podbijała licznik dla samego faktu podbicia licznika. Również ciężko mi w to uwierzyć, że coś takiego to zjawisko normalne. To raczej jakiś margines występujący u osób z patologicznego domu.

"Teraz wszystkie młode kobiety są jak strupy. Muszą wykonywać usługi seksualne za darmo, a nawet mniej."

Że co? W czym problem, powinienem płacić za seks?

Jak na moje oko to ktoś obejrzał sobie American Pie i na podstawie tej komedii wyprowadził swoje wnioski dotyczące tego świata. Nie twierdzę, że autor bloga nie ma racji, ale opisuje on jakiś mały margines społeczny i sieje propagandę, że to coś popularnego, co dla mnie jest totalną bzdurą. Bo dalej znam osoby konserwatywne, średnio-konserwatywne lub nawet wyzwolone seksualnie, które nie zachowują się tak absurdalnie jak w tym wpisie.

To mogła tylko napisać osoba

To mogła tylko napisać osoba niewychodząca z domu.

Bo redpill i podobne to w dużej mierze niewychodzenie do świata albo jakieś inne "wewnętrzne emigracje", które odcinają od normalnego życia, od życzliwych spotkań z kobietami, które to kobiety urastają potem do rozmiarów grabarzy cywilizacji.

Portret użytkownika cali

Dodał bym do tego jeszcze

Dodał bym do tego jeszcze czerpanie wiedzy o życiu z internetowych memów i pornhuba. I taki redpilowiec później myśli, że rzeczywiście wygląda to tak że przychodzi hydraulik, a pani domu od razu zaczyna dobierać mu się do rozporka.

Portret użytkownika Kensei

Że Ci się chciało tak trochę

Że Ci się chciało tak trochę nawet, Don Kiszocie Wink

Jak na moje oko to ktoś

Jak na moje oko to ktoś obejrzał sobie American Pie i na podstawie tej komedii wyprowadził swoje wnioski dotyczące tego świata. Nie twierdzę, że autor bloga nie ma racji, ale opisuje on jakiś mały margines społeczny i sieje propagandę, że to coś popularnego, co dla mnie jest totalną bzdurą. Bo dalej znam osoby konserwatywne, średnio-konserwatywne lub nawet wyzwolone seksualnie, które nie zachowują się tak absurdalnie jak w tym wpisie.

Być może w Polsce nie jest to tak zauważalne (bo tu funkcjonuje jeszcze zacofanie katolickie) ale w USA pewne zjawisko istnieje (które z czasem przeniosło się na inne kraje) i może nie jest ono powszechne ale jest (i rozrasta się)
i już zaczyna się od młodego pokolenia.
Ile jest związków w Polsce tzw. "Fuck friends"? Nie mów że ich nie ma w ogóle.
Ile wyroslo portali jak tinder, datezone w których o co chodzi niby?

W filmie " American Pie" jest przerysowana i komediowa fabuła ale zapewne nie wzięła się z niczego a i wiele podatnych umysłów realizuje jej założenia Laughing out loud
To nie tak że ja bronię tego autora, po prostu chciał ukazać pewien problem o którym najczęściej się nie mówi albo skrzętnie ukrywa.

"Co było 70 lat temu? Albo miałeś 1 partnerkę, albo byłeś wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństwa"

A skąd wiesz żyłeś w tamtych czasach? Laughing out loud

Ja nie twierdzę, że jakiegoś spisku może nie być, może jest jakaś kasta i illuminci, może nie ma. Ale jeżeli są, to na pewno jakiś randomowy youtuber nie zdemaskuje ich od środka, w to nigdy nie uwierzę, bo to jakiś absurd.

Jeśli czerpiesz info na ten temat od losowych jutuberow to gratuluję Smile

"Pierwszy, chyba najstarszy przykład to Sodoma i Gomora z biblii. Już kilka tysięcy lat temu ludzie sobie korzystali z życia"

I może pamiętasz co dalej się wydarzyło?

Portret użytkownika Admin

przestalem czytac po 3

przestalem czytac po 3 akapitach. Juz chcialem skasowac to gowno, ale skoro piszecie komentarze...

Portret użytkownika raM

Zrobiłem dokładnie jak

Zrobiłem dokładnie jak Adept.
Przeczytałem początek, ale nie mogłem czytać dalej bo to zbyt daleko idące gówno.
Nie mniej jednak to oczywiste, że im dalej będziemy brnęli w przyszłość tym bardziej społeczeństwo będzie się liberalizować.
No ale bez przesady, z początku artykułu bije wydźwięk: "ratujcie się bracia, nie ma już dla nas nadziei".

Jak to Sławomir Mentzen skomentował: "xD"

Każdy jest kowalem własnego

Każdy jest kowalem własnego losu ,to kogo bierze za przykład, że media głównego nurtu może pokazują gówno ładnie opakowane a może nie.
Jedno wam powiem każdy ma swój rozum i niech dąży do swojego szczęścia,dla jednych jest dom,rodzina,dzieci a dla innych zaliczanie koszy na spermę.