Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

*Licealna miłość*Ex target*600 zł*

Portret użytkownika Hasano

Cześć Podrywaje,

Dziś opiszę wam troszkę co u mnie się działo, a jest co opowiadać.Nie wszystko jest związane z kobietami.
Na starcie chciałbym napisać wam, że szczególnie opisana sytuacja z *600zł* może być bardzo kontrowersyjne, dużo osób może mnie zjechać, ale trudno, nie mam zamiaru wam nic ściemniać.

Dodam tylko, że *Ex target* 600zł* działy się jednej nocy
Dobra jedziemy, zapinamy pasy i jazda!

*Licealna miłość*

Wspominając swoje pierwsze wpisy tutaj na podrywaj.org odnośnie mojej pierwszej licealnej miłości, widzę jaki byłem nieogarnięty emocjonalnie, nieopanowany, niedoświadczony oraz chciałem na siłę działać, chełpiąc się jej sms'ami czy telefonami wyobrażałem sobie, że jakoś się to ułoży.
W sumie jak każdy początkowy user wierzyłem w wyimaginowaną pierwszą miłość, która będzie trwać do końca życia, będzie jak z bajki, czysta jak kropla wody. Moim zdaniem pierwsza miłość jest jedyna w swoim rodzaju. Nie piszę, że kolejne są gorsze, ale pierwsza fajka, czy też pierwszy zgon jest także niepowtarzalny, o analu nie wspominając .
Dziś mam już totalne inne nastawienie do tej osoby, które będziecie mogli sprawdzić, po przeczytaniu mojego wpisu.

Moja pierwsza licealna miłość ostatnio odezwała się do mnie i wyraziła chęć spotkania, źle się działo w jej aktualnym związku, zacząłem jej mówić, jak to wygląda ze strony facetów. Na prawdę miałem wyjebane i nic nie chciałem z nią ugrać więc po prostu jej doradzałem.
Spodobało się to jej najwyraźniej, bo coraz częściej do mnie zaczęła sama dzwonić.
"Chodziliśmy ze sobą 4 lata temu" po bułki do sklepu

Pewnego dnia zadzwoniła do mnie, miała inny głos niż zwykle, hej, znam ten głos!
Zawsze go "używała" gdy zaczynała ze mną flirtować, po kilku telefonach z pytaniem o jakieś błachostki zaproponowała mi wspólną imprezę w moim mieście + coś wspomniała, że wynajęła hotel, kompletnie ją zlałem zasłaniając się pracą , jeszcze troszkę mnie naciskała, mówiła, że to tylko piwko i dawno się nie widzieliśmy oraz, że ona nie szuka nic na stałe.
W kolejny dzień znowu mi zaproponowała wyjście do klubu wspominając, jak dobrze tańczę oraz mówiąc mi, że się wyrobiłem.

Zapytałem się jej, czy bolca szuka śmiejąc się przez telefon
Odpowiedziała lekko obrażona, że przecież wszystko może zostać między nami i będziemy mieli swoją tajemnicę.

Wreszcie zgodziłem się, lecz nie przyszedłem na umówioną godzinę do pubu zachowując się jak niektóre dziewczyny opisywane na tej stronie, po prostu wystawiłem ją, nie odbierając potem od niej tela.
Byłem zmęczony po pracy i myśl o spoconych facetach, z którymi będę okładał się po buzi oraz przytulał na macie wydawała mi się ciekawsza, niż seks z moją licealną żoną Smile
Dostałem sms'a typu: "Jeżeli myślisz, że do czegoś by po między nami doszło, to się kurwa grubo pomyliłeś, chciałam się napić tylko piwa"

Mój dobry znajomy podsumował to śmiejąc się i potwierdzając mi, że ta dziewczyna nie jest na moim poziomie. Jest to brutalne, ale w jakimś tam stopniu dzisiaj stoję tu gdzie stoję po części dzięki niej, od tak mały paradoks.
Tylko chłopaka mi jej żal troszkę..

*Ex Target*

Znowu te nieszczęsne 2 litery, no ale zapinamy pasy i jedziemy.

W ostatni weekend byłem umówiony z jedną z moich targetów na wyjście na miasto zwykłe piwo, dawno się nie widzieliśmy bodajże 3 tygodnie, ale mieliśmy się złapać po północy, bo do tego czasu chciałem trochę podziałać samemu, oczywiście ona o tym nic nie wiedziała.
Jest to ta sama dziewczyna z którą zostałem przyłapany z jednym z klubów przez pewną youtuberkę i nasza relacja się lekko wychłodziła, na szczęście podgrzałem ją troszkę w mikrofalówce.
/Hasano Ty świnio

Czarne sztyblety idealnie pasowały do opiętych spodni tego samego koloru, za to biała koszula z niecodziennym wcięciem przy szyi idealnie podkreślała moją posturę, biały sikor mierzył swój czas, tak jak powinien.
Włosy jak zwykle ustawione na jedną ze stron, dziś wypadła " na prawą" używając trochę gumy + zarost, znaczy włosy łonowe przyklejone na twarz. Dopełnieniem była czarna skórzana bransoletka na mojej prawej dłoni.
Nie muszę mówić, że byłem osobą bardzo rzucającą się w oczy, nasłuchałem się wielu komplementów tamtego wieczoru.
Nareszcie ją zobaczyłem..
Dziewczyna na literę M ma około 170 cm wzrostu, wyćwiczone ciało,po prostu zadbana 20 latka dwoma słowami.
Troszkę gadki szmatki, wybadałem teren, czy jest dziś opcja na wspólną noc, niestety miała mało czasu, ponieważ następnego dnia musiała odbębnić jakieś zajęcia.
A nie widziało mi się zbytnio urabiać ją na seks w bramie, szczególnie, że ten wieczór do ciepłych nie należał, ale co się odwlecze to nie uciecze Smile

Wziąłem ją za rękę, idę wolno, dostojnie, nie śpieszymy się, moje kroki wyglądają jak zaplanowane co do joty.
Nagle słyszę, że ktoś woła dziewczynę po nazwisku, myślałem, że to jej jakiś znajomy, dziewczyna lekko zamarła na chwilkę, jej nogi zdrętwiały, z twarzy zniknął uśmiech, szybko wyszeptała przez zęby:
- o boże, to mój ex....
- Slaby gust miałaś, odpowiedziałem jej śmiejąc się prosto w oczy, zupełnie nie przejmując się możliwością konfrontacji, która miała nadejść lada moment.

Jej ex z pięcioma swoimi kolegami, którzy byli blisko nas zaczął awanturować się, że już sobie nowego znalazła i się puszcza (sick). Moi znajomi byli uliczkę dalej i nie mogli widzieć zajścia, zresztą to nawet dobrze, znając ich bez rozmowy wywiązała by się bójka, gdy spostrzegli by, że 5 osób stoi i krzyczy czy to do mnie, czy to na moją znajomą, resztę miłego wieczoru byśmy mogli spędzić na komisariacie, a tego nie chciałem.
Miałem kilka możliwości jak to rozegrać. Lecz ten jej były był dla mnie jak robaczek.

Popatrzałem na niego, uśmiechając się od ucha do ucha pocałowałem czółko "M" by go wkurwić tuląc ją do siebie, jeszcze bardziej niż przed chwilą.
Gdy skończył monolog wyzwisk w stronę M, spytałem się czy skończył, bo jeżeli tak, to właśnie biorę M na piwko i miło było go poznać, obróciłem się do niego plecami, ignorując go.
Gdybyście widzieli te jego czerwone oczka, chłopak dostał prawie furii hahahahah
Nie dla tego, że na niego nakrzyczałem, czy mu wkopałem, po prostu olałem go, miałem wyjebane był dla mnie jak powietrze, nie mógł tego przeżyć, że on krzyczy, produkuje się, a ja ze stoickim spokojnem po prostu go zlałem.

Czy Donald Trump by zareagował gdyby jakiś bezdomny rzucił oszczerstwa w jego stronę?
Miałby wyjebane.. tak samo zareagowałem.
Tu nie chodzi o to, że mam dupę wyżej niż sram, ale nie widziałem sensu wchodzić w pyskówkę, zresztą akurat za tą dziewczynę na pewno nie dałbym sobie obić facjaty, bo nie traktuje jej do końca poważne, na LTR się nie nadaje.
Gdyby jednak doszło do rękoczynów, nie stałbym z założonymi rękami i nie zważałbym na to, że było ich pięciu.
Wziąłem "M" za rękę, tuląc ją bardziej do siebie i zmieniliśmy lokal, później żeby jeszcze bardziej go zdenerwować, na kilka godzin wstawiłem zdjęcie gdy ją całuję.

Oj Hasano jaki ty niedobry, ty chuju, prosisz się o guza..
Pierdu pierdu a życie toczy się dalej.
Tego dnia skończyło się tylko na kiss'ach ale w środę M do mnie przyjeżdża bo mam akurat tygodniowy urlop i przetrzepie ją dogłębnie.
Następnego dnia skontaktowała się ze mną i chwaliła mnie jak to męsko się zachowałem przy nich i czuje się przy mnie taka bezpieczna bla bla bla.

Na prawdę super jest słyszeć coś takiego od dziewczyny, później mi coś wspominała, ze nie mogła zasnąć, bo jej były dzwonił do niej 25 razy bezskutecznie awanturując się, że już ma innego, w sumie zlałem to ciepłym moczem.
O dziwo jeszcze go broniłem, mówiąc, że był pijany i powinna z nim się spotkać i pogadać.
Sam kiedyś robiłem chujowe akcje po alko o których wolałbym zapomnieć, ale zaakceptowałem to i żyję dalej .

Jak widać alkohol źle wpłynął na niego,na pewno będzie żałował ten chłopak, opisanego zachowania, bo się zbłaźnił nie tylko przed "M" ale też przed swoimi kolegami.
Kto wie, może jeszcze wrócą do siebie, gdy uświadomię M, że nie będziemy mogli być razem, ale na to jeszcze nie czas.

*600zł*

Feralnej nocy odwiedziliśmy już ostatni klub, przed powrotem który był położony kilometr od centrum, jest to klub dla gejów, transów lesbijek itd. Lubię ten klub, bo jest tam najlepsze karaoke w mieście, a chciałem troszkę pośpiewać.
Nagle podchodzi do mnie facet na oko 35 latek, kręcone loki, błękitne oczy i pyta się czy chce się z nim napić, mnie i mojego znajomego. Chciałem zrobić sobie z koleżki troszkę bekę wiec powiedziałem mu, że w sumie to z chęcią bym poszedł do niego na małe figle migle jak to opisałem Smile

Facet zgodził się, ale spytał się nas czy ma załatwić kokainę, dla lepszej zabawy, my przytaknęliśmy w ramach żartu oczywiście.
On powiedział, że pójdzie do hotelu po 600 złotych i czy wystarczy na 2g, my powiedzieliśmy, że tak.
On wstał i wyszedł.
W sumie już zapomnieliśmy o nim i byliśmy pewni, że się przestraszył i wychodzimy na fajkę przed klub, jestem osobą niepalącą wiec wyszedłem tylko po to , aby zaczerpnąć świeżego powietrza.
Nagle patrzę, a tutaj nasz gejek idzie w naszą stronę uśmiechając się, lecz było widać że jest cały zdenerwowany, lecz jednocześnie podniecony, jego chód był nie do opisania. Skakał z jednej nogi na drugą, wyglądało to bardzo komicznie, po prostu tak zniewieściale, że aż zaczęło mi się to podobać.

Facet podchodzi do mnie, dotyka mnie po klatce piersiowej i wkłada mi w rękę 600 złotych.
Czas się dla mnie zatrzymał, stoję w miejscu z niedowierzaniem, patrząc się na kumpla nie wiem co powiedzieć.
Kolega wyprzedził mnie i powiedział, że jest niepełnoletni i dzwoni na policję na jednym wdechu.
No tak : Niepełnoletni o drugiej w nocy podchmielony, 193 cm wzrostu +zarost.
Ten nasz kochany przyjaciel zaczął uciekać przeskakując z jednej nogi na drugą.
No i zostaliśmy bogatsi o 300 zł na łebka, bo oczywiście się podzieliłem z kolegą.

Jak opowiadałem tę akcję znajomym każdy nie mógł w to uwierzyć.
Mogłem was okłamać, że znalazłem, mogłem w ogóle tego nie opisywać, ale pierwszy raz zdarza mi się taka sytuacja
Nie jestem żadnym złodziejem, czy też gangusem.

Idzie jesień, jak wspominałem nie lubię jesieni i zimy, ten czas poświęcam na siebie, będzie o wiele mniej wpisów, również komentarzy, jak prawdziwy miś zapadam w sen zimowy, by obudzić się na wiosnę z dwojoną siłą działać w kolejnym roku.

Pozdro
Ten sam wariat,
Hasa'no

Odpowiedzi

Portret użytkownika pacofiesta

Lubię czytać twoje blogi,

Lubię czytać twoje blogi, nawet jeśli wnoszą niewiele, to ich lekka forma jest zawsze przyjemna do poczytania Wink

fajny wpis. najmocniejsze to

fajny wpis.
najmocniejsze to olanie miłosci licealnej. nawet podziw.Smile

Portret użytkownika dudek500

Dobrze się czyta. ☺️

Dobrze się czyta. ☺️

Portret użytkownika Nowy w te klocki

Uwielbiam ten blog ja też

Uwielbiam ten blog ja też chce życ tak jak ty ale jeszcze zaczynam i nawet podejscie to jest dla mnie masakra moze kiedys cię spotkam