Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy..

W dwóch słowach opiszę historię wczorajszej nocy, niech będzie to potwierdzenie, że nie ma game over, jest tylko next level.

Laska trochę trudna w obsłudze, typowe problemy Wawki, insomnia, jakieś problemy z byłym, jakieś problemy z fizycznością, musiała kiedyś dostać. Statek tak kołysał, że nawet wprawiony marynarz łatwo mógł nie tyle się zrzygać, ale nawet wypaść za burtę, zaczepiając fiutem o kotwicę i tracąć go w odmętach oceanu.

Tydzień temu o tym czasie plan na koniec roku był prosty, w sobotę o 14.30 wsiadam w pociąg we Wrocku i w nocy melduję się u lubej w Gdańsku.
Służbowy wyjazd we wtorek do Krakowa, miał być jednodniowy, ale wylądowałem w mieszkaniu koleżanki, gdzie wraz z jej współlokatorką balowaliśmy do rana, potem rano spotkałem dawną koleżankę, i kolejny wieczór spędziłem u niej, finalnie wróciłem po prawie 3 dniach, do Gdańska nie chciałem już jechać wcale.

Postanowiłem odpocząć, naładować aku, w sumie noc jak każda inna noc, miewam sylwestra parę razy w miesiącu.

Będąć w pracy, dzień przed Sylwestrem przypadkowo poznałem JĄ, nawet nie zwróciłem na nią uwaga. Nazywa się dajmy na to Marta, przyjechała do rodziny, nie zamieniłem z nią nawet słowa, jestem w grupie paru nastolatek. Wchodzę na fejsa i widzę, że ktoś odznaczył kolegę, który miał z nią zajęcia. To ona.
Dość banalny opener i oddanie do znajomych, że zdjęcie z inna budowlą w tle daje więcej lajków, i że to sprawdzone.

Po krótkiej wymianie wiadomości umówiliśmy się na spacer i kino, tego samego dnia.

Początek spotkania.. Tragedia.
Przyjezdza punktualnie, ale przy pierwszym przypadkowym kinie chłod i zdecydowany opór.

Idziemy na spacer, zimno, ciemno, mała dróżka, standardowe moje miejsce by łapać za rękę i skracać dystans, 2-0 dla niej. dodatkowo zakłada rękawiczki i ręce do kieszeni.

Mimo to ciągle idzie. W głowie mam myśl, że nic z tego nie wyjdzie, ale chciałem konsektwentnie zrealizować plan, więc na zupełnej wyjebce pytam, czy wraca, czy idziemy dalej i kino. Absolutnie pewne jest, że jeśli nie potrafisz laski stracić, nigdy jej nie zdobędziesz.

Po batalionie odbitych ST, wylądowaliśmy w pizzy hut i jemy pizzę bez mięsa, przynajmniej mniej zapłaciłem, wegetarianka. Do filmu jeszcze 20 min. Wypiła lampke wina i droga do galerii biegła zdecydowanie milej.
W kinie oczywiście płacę ja, zawsze tak robie.
Ona łapie pierwszego plusa, kupując popkorn.

W kinie... śmielsze kino z mojej strony i 3-0 dla niej.
W akcie łaski "dostaję" buziaka w czoło, myślę sobie.... no strzał w kolano, z tego nie będzie już nic. Sytuację ratuje wyjątkowo słaby film i buractwo na hali.

Powrót... jej ręką zmieniam biegi i ciągle werbalnie rozwalam skukotarczę, no jak Mario grzybki. Dawno nie widziałem takiej sukotarczy. Jak bos po każdej planszy w tankach czy cobrze.

Atrakcyjna blondynka, 30 lat, jakieś 175 cm i idealny cyc. Do tego z Wawki, miejsce spotkania oddalone o jakieś 350 km.
Wie, że nie jest najgorsza. Dodatkowo wie, że jestem parę lat młodszy.

Finalnie kochamy się o 3.20 w mini jej ojca.

Miała plany na sylwestra, zmieniła je tylko po to, by kochać się ze mną całą noc i autentycznie, jak zaczęliśmy o 22, tak skończyliśmy o 10 rano.

Bezapelacyjnie najlepszy sylwester jaki miałem, na pamiątkę mam majtki Skubana ma coś w sobie, co nie pozwoliło mi skończyc tej znajomości, a zostawiłem otwartą furtkę..

Musze powiedzieć, że w tym całym PUA, jedną z ważniejszych rzeczy jest pała : ) i mówię to zupełnie poważnie, z licznikiem dawno po 3 zerach.

Nic tak nie ogarnia ksieżniczek, jak dobra berło.
Nie chcę się chwalić czy żalić, ale nasze społeczeństwo ogólnie ma małe ptaki.
Grube 20 cm i możliwość zaspokojenia jej więcej razy niż 5 powodują, że każda nieogarnięta kupa siana na wietrze rano staje się pięknym balotem, spresowanym Classem za parę milionów.

ŻYCZĘ WAM PANOWIE, BY W TYM ROKU NIE ZABRAKŁO WAM OCHOTY, NA WSZELKIEGO RODZAJU PSOTY

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.