Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kilka statystyk Podrywaj.org

Portret użytkownika Admin

Hej, podrzucam na szybko garść statystyk z ostatniej ankiety użytkowników portalu. Pełną ankietę wypełniły 173 osoby. To tylko część wyników. Reszta top były pytania otwarte typu co byś chciał zmienić na podrywaj.org czego byś chciał więcej na portalu itp. Więc nie ma z tych pytań wykresów. Ogólnie najwięcej jest osób chcących podrywać w dzień. Mniej w klubach i w internecie.

Oto niektóre z wyników:

Ile masz lat?

Wychodzi na to, że użytkownicy są bardzo... młodzi Smile

Ile już czasu zajmujesz się podrywem?

Z iloma kobietami spałeś?

Hmmmm, 80% użytkowników spało max kilkoma kobietami w życiu. Ciekawe czy to Ci co najwiecej się udzielają w komentarzach Wink

Czy potrzebna jest wersja mobilna?

Okazuje się, że prawie co druga osoba chce wersji mobilnej. No to juz jest Smile

jak oceniasz swój poziom umiejętności?

czego szukasz?

podrawiam
Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

"Hmmmm, 80% użytkowników

"Hmmmm, 80% użytkowników spało max kilkoma kobietami w życiu. Ciekawe czy to Ci co najwiecej się udzielają w komentarzach Wink"

Ilość nie przekłada się na jakość. Ilość nawet nie przekłada się na ilość, żeby było zabawnie.

Co z tego, że ktoś wyrwał i spał z 30 laskami, jak mógł z nimi to robić maks 2-3 razy. W związku większość uprawia seks średnio, co trzy dni, niektórzy nawet codziennie. W skali roku zatem może przebić tego gościa, co sypia z większą ilością kobiet.

To właśnie w związku można łatwiej namówić kobietę na bardziej odważne akcje, bo kobieta wtedy potrzebuje czuć większe zaufanie. To właśnie w związku ma facet najlepszą próbkę do zbadania. Może popełniać błędy, podszkolić się, sprawdzać nowe pozycje itd. Może seks nie wypalić od czasu do czasu. W przypadku ons lub ff to będzie kaplica. Tam się nie wybacza błędów w łóżku łatwo.

Nie mierzyłbym doświadczenia łóżkowego ilością kobiet.

Dodatkowo zawsze Ci przystojniejsi będą mieli większą łatwość w doprowadzeniu kobiety do łóżka. Tu w ogóle nie gra wagi, jaki ten mężczyzna jest w nim faktycznie. Kobieta nie pyta na wejściu, czy jesteś dobry w łóżku? W sumie można być nawet fenomenalnym pod względem technicznym i wytrzymałościowym i co z tego, jeśli Ty jej fizycznie nie pasujesz.

Zatem ja protestuje przeciwko mierzeniu doświadczenia seksualnego przez ilość lasek. Można było mieć wiele partnerek seksualnych i być słabym w tym łóżku. Po prostu jechało się zazwyczaj na byciu ciasteczkiem lub bad boyem.

Jestem też ciekaw, ile tych z wielu kobiet takiemu udało się doprowadzić do orgazmu. Nawet tutaj, to nie byłoby takim sprawiedliwym wskaźnikiem. Kobieta brana na raz czuje sprzeczne emocje, naładowanie i bardziej się sama z siebie nakręca. O, bardziej powtarzalność tych orgazmów u tych kobiet byłaby odpowiednim wskaźnikiem.

Jeszcze dodam aspekt zdrowotny w zabawnym i mocnym zabarwieniu: "nigdy nie wiadomo, co kobieta nosi w sobie". Ja tam wolę kobiety, które nie miały zbyt wielu partnerów seksualnych, to też sprawia, że trudniej je wyrwać od imprezowych kurczaków. Jakość tych kobiet to kolejna kwestia właśnie.

----

Poza tym Adepcie fajny pomysł z tymi statystykami.

Portret użytkownika Admin

Aleus dotknales odwiecznego

Aleus dotknales odwiecznego dylematu, ilosc vs jakosc bla bla bla. Argumentu świetnie brzmiacego w ustach przeroznej masci ekscuserow psioczących na podryw i seks z wieloma kobietami. Napisze artykul na ten temat.

Portret użytkownika Aleus

Chętnie poczytam Adepcie, ale

Chętnie poczytam Adepcie, ale szczerze wolałbym z Twojej strony jakiś blog seksualny. Pewnie niejeden, by się tu od Ciebie dużo nauczył na temat tajników alkowy.

Portret użytkownika Admin

bedzie niedlugo blog

bedzie niedlugo blog seksualny... o tym jak sie nie starac w lozku Smile

Tylko że Aleus to jest strona

Tylko że Aleus to jest strona o podrywaniu, a nie o doprowadzaniu kobiet do orgazmu. Takie umiejętności są przydatne dopiero jak ją poderwiesz. Jak nie podrywasz, to ta wiedza na nic Ci się nie zda.

Poza tym wiele "związkowych" kobiet ma większe zahamowania w seksie niż te szukające FF. Wybacz, ale najbardziej hardkorowe akcje masz właśnie przy luźnych relacjach. Może nie przy ONS, bo dziewczyny decydują się pójść na całość zazwyczaj dopiero po kilku spotkaniach. Ale to właśnie wtedy lecisz z koksem (ona też) bo niespecjalnie się przejmujesz "a co sobie ona/on pomyśli".

No a w związkach to czasem musisz poczekać z rok albo ze dwa zanim nauczysz taką dziewczynę odważniejszych zabaw (czasem nawet dłużej) a nie z każdą aż tyle wytrzymasz Wink

Portret użytkownika Aleus

Zależy, kto jak prowadzi

Zależy, kto jak prowadzi związek.

Zdefiniuj mi hardcorowe akcje, a powiem Ci czy jestem zaskoczony:D

Jeśli kobieta Ci nie miała głowy w pralce, to sorry:P

Tutaj, żebyś złapał kontekst: https://www.youtube.com/watch?v=...

https://www.youtube.com/watch?v=...

Wszyscy tutaj gadają, jakie doświadczenie nie mają, a w tematach seksualnych tylko ja radzę. Może w końcu ktoś mnie zaskoczy i się czegoś nauczę, zainspiruje mnie. Jestem bardzo otwarty na nowe pomysły.

" Ale to właśnie wtedy lecisz z koksem (ona też) bo niespecjalnie się przejmujesz "a co sobie ona/on pomyśli".

Dla mnie, że nie ma zahamowań w łóżku to normalka. Naturalna sprawa.

"Tylko że Aleus to jest strona o podrywaniu, a nie o doprowadzaniu kobiet do orgazmu".

To jest strona poświęcona relacjom damskom męskim oraz budowaniu międzyliudzkich więzi emcojonalnych. Widnieje info pod napisem.

Nic tak nie przywiązuje kobiety do mężczyzny jak orgazm. Daj jej to, a czy to będzie ons, ff, związek, to będzie szalała i ściskała Ci jaja z rozkoszą.

Nie uznaję żartów typu:

Orgazm kobiety?
A kogo to interesuje.

Gdyby mężczyźni zaspokajali różnorodnie kobiety, to większość, by miała z nimi mniej problemów.

Relacje ff uważam za ch... Zazwyczaj to jest tak, że kobieta przekupuje ciałem, bo chce zdobyć tego faceta, a on udaje, ze tego nie widzi i to wykorzystuje. Ja jednak wyznaje zasadę nie krzywdzić kobiety. Niby chcącemu nie dzieje się krzywda, ale na tyle mi intelektu staje, że te układy rzadko są czyste. Być może jeśli to są nimfomanki, lubiące ostry seks. Tylko coraz częściej bałamuci się te dobre, ciche laski i zwodzi. A jak co.s uchodzi się za dobrego: ja nic nie obiecywałem, mieliśmy układ. Gówno nie układ, zwykle zwodzenie. Sorry, mi to nie imponuje.

To dlatego ona Ci się tak pozwala pierdolić. Zazwyczaj 4-5-6 chce sięgnąć 7-8-9. Brakuje jej mocy na to, więc w łóżku się gimnastykuje, by nadrobić.

Relacje ons są o niebo czystsze. Chwila zapomnienia, zew natury.

Sposób na radzenie sobie z

Sposób na radzenie sobie z szybkim finiszem dodałem w którymś wątku ostatnio. Mało kto zresztą pyta o seks, bo 90% tematów dotyczy relacji które jeszcze nie istnieją, albo już nie istnieją Wink Może gdyby nasi userzy zakładali więcej wątków na ten temat, to i sensownych wypowiedzi byłoby więcej. Zawsze możesz zarzucić jakiś temat na forum, myślę że kilku starych wyjadaczy którzy udzielą sensownych wypowiedzi zawsze się znajdzie.

Nie ma sensu dociekać nad wyższością FF nad LTR lub na odwrót. Każdy czuje się dobrze w innej relacji. Teraz też interesuje mnie budowanie LTR i związana z tym tematyka, ale przez ładnych parę lat miałem inne priorytety i nie żałuję niczego. W pewnym wieku trzeba się po prostu wyszumieć a budowanie trwałych związków w wieku 20-25 lat ma nikłe szanse powodzenia i jest chyba zwykłą stratą czasu. To czas na eksperymenty, odkrywanie swoich potrzeb (kobiecych też), uczenie się kobiet etc. No a w dojrzałość wkraczasz świadomy i z doświadczeniem, którym możesz się dzielić ze swoją partenrką.

Co do hardkorowych jazd, to nie wiem czy bym się zdecydował na seks w trójkącie będąc w związku małżeńskim. Co do innych rzeczy, to pewnie z czasem można ogarnąć wszystko. Nikt mnie jednak nie przekona, że każdą kobietę można na wszystko namówić w miarę szybko i że to tylko kwestia podejścia. Jeśli tak twierdzisz, to znaczy że masz określony sposób podrywania kobiet, który filtruje te mniej podatne na odważny seks, albo po prostu miałeś ich kilka i jeszcze Ci się taka "perełka" nie trafiła.

Portret użytkownika huka

Heathcliff chwalił się, że

Heathcliff chwalił się, że miał ponad 100 lasek w łóżku.

Portret użytkownika Admin

To nie jest, wbrew pozorom,

To nie jest, wbrew pozorom, jakiś niemożliwy wyczyn, a w takiej Azji to da sie w miare spokojnie w ciagu jednego roku z 100 kobiet wyladowac w lozku (nie mowie o prostytutkach).

Portret użytkownika huka

Ciekawe czy w Polsce, komuś

Ciekawe czy w Polsce, komuś się udało w rok mieć tyle.

Portret użytkownika Admin

mysle, ze w teorii daloby

mysle, ze w teorii daloby sie, tylko trzeba by wiekszosc dnia poswiecac na net, DG i kluby >> randki. Całe zycie podporzadkowac bezustannemu, hurtowemu, szybkiemu podrywowi. W sumie to "tylko" 8 nowych kobiet na miesiąc w łóżku. Czyli 2 na tydzień. Polak potrafi Wink