Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak straciłem przyjaciółkę.

Portret użytkownika Hasano

Witajcie, jeżeli po przeczytaniu nazwy tematu pomyśleliście sobie, o jest! Kolejny przyjaciel co chciałby zaliczyć, ale ma za mało jaj, to się pomyliliście.

Sprawa wygląda następująco:
Poznałem 2 lata temu koleżankę nazwijmy ja "W" ma tyle samo lat co ja tzn 21 spotykaliśmy się przez 2 miesiące, nigdy nie próbowałem nawet kiss'a wkleić, lecz zawsze na spotkaniach troszkę jej mąciłem w głowie ajaja Ty nie dobry! Traktowałem ją jako koleżankę, co doradzi na zakupach, żeby spotkać się od czasu do czasu, napić piwa. Zajebiście mi się z nią gadało, mogliśmy rozmawiać godzinami, dosłownie 3 godziny - żaden problem. Potem ja wszedłem w relację ona chyba też. Przez ten cały czas mieliśmy kontakt, od czasu do czasu jakieś spotkanie 1 vs 1 czasami w grupie i traktowałem ją jak siostrę. Nigdy nawet do głowy mi nie przeszło, żeby się z nią przespać lub coś podobnego. Jak zakończyliśmy swoje związki to zauważyłem, że naciska znowu na spotkania bardziej niż dotychczas. Od czasu do czasu spotkaliśmy się i tyle. Kilka dni temu zadzwoniła pijana o nad ranem i powiedziała, że ona ma dosyć tych gierek z naszych obu stron & do mnie coś czuje.. Ja wiedząc co się święci ospałym głosem opierdoliłem ją, za telefony w nocy oraz dałem jej do zrozumienia, że nie chcę się teraz wiązać. Mówiła, że w każdym chłopaku którego poznaje szuka moich cech zarówno zewnętrznych oraz wewnętrznych. "W" - Bardzo się szanuję, często widziałem, jak ktoś chciał ją pocałować, po paru piwkach, a ona zawsze odmawiała, jest dziewicą, wiem że niestety teraz tego aktualnie nie szukam.

Zgodziłem się z szacunku do niej na spotkanie...
Nie chcę tracić w niej przyjaciółki, bo super się dogadujemy.

Wiem, że jeżeli dam jej "kosza" to nasz kontakt się urwie. Oszukiwać ją ? Też bez sensu. A więc spotkałem się z nią po około godzinie złapałem się za jaja w spodniach i powiedziałem jej, że niestety Nie wyobrażam sobie NAS oraz wiem, że raczej nasz kontakt po prostu się urwie.
Odpowiedziała mi, że rozumie moją decyzję, oraz dla niej łatwiej będzie urwać kontakt. Troszkę przykro mi się zrobiło, lecz wiem że życie to " nie je kurwa bajka" jak śpiewał Bezczel, swoją drogą bezczelny z niego typ Wink

Tak straciłem przyjaciółkę, byłem szczery wolałem powiedzieć jej prawdę niż ją krzywdzić, kłamiąc że za jakiś czas moglibyśmy spróbować i spotykać się na piwka, gdy ona jeszcze bardziej sobie coś wkręci w głowie .Wiem, że musi się ode mnie odciąć chociaż na jakiś czas, żeby o mnie zapomnieć.

Kto wie , czy kiedyś jeszcze pójdziemy razem na piwo?
Kto wie , 35 lat, dom, fura ,skóra ,komóra ona i 2 maleństwa?
Dobra dobra, wiem troszkę poleciałem z tymi ostatni zdaniem.

Stay Tuned & Keep Calm niebawem naskrobie coś więcej o studentce, którą opisywałem w wcześniejszym wpisie.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

Podoba mi się ten blog. Ja

Podoba mi się ten blog. Ja nie wierzę w przyjaźń damsko-męską. Dla mnie to "unicorn". Zazwyczaj któraś strona w końcu chce czegoś więcej. Podkreślam słowo zazwyczaj. Co do Twojego zachowania - ideał.

Portret użytkownika saverius

Aleusie, mój psychofanie,

Aleusie, mój psychofanie, czyżbyśmy mieli jeden idealnie wspólny pogląd?!

No way Laughing out loud

Mógłbym napisać dokładnie tak samo Laughing out loud szok, niedowierzanie! Zły i okropny saverius z kimś się zgadza!

Portret użytkownika Aleus

Wiekopomna chwila

Wiekopomna chwila Smile

Portret użytkownika saverius

rób screeny na dowód, bo nikt

rób screeny na dowód, bo nikt nie uwierzy Laughing out loud

Portret użytkownika Aleus

Savi, screeny to przeżytek.

Savi, screeny to przeżytek. Teraz to tylko Ctrl+S.

o, jak widac mozna zakonczyc

o, jak widac mozna zakonczyc pewne sprawy bez odbierania komus godnosci.

Portret użytkownika Hasano

Faktycznie mógłbym nabijać

Faktycznie mógłbym nabijać sobie ego, lecz na prawde mi w pewnym sensie na niej zależy dla tego postąpiłem tak, a nie inaczej. Wiem, z opowiadań moich znajomych, że kobiety nie mają raczej skrupułów i upodlają nas aż do samych kostek.

nie rozumiem co tu ma do tego

nie rozumiem co tu ma do tego kwestia zalezy czy nie zalezy mi na kims. to jest czlowiek, wystarczy postrzeganie na zasadzie nie rob drugiemu tego co tb nie mile.

Znajdzie kogoś przejdzie jej

Znajdzie kogoś przejdzie jej uczucie do Ciebie przestanie postrzegać jako "materiał na chłopaka" i możliwe że będziesz miał na nowo przyjaciółkę

Portret użytkownika Aleus

Jeśli jej ego na to pozwoli.

Jeśli jej ego na to pozwoli. Kobiety słabo znoszą odrzucenie...

no tak powiadaja ze nie ma

no tak powiadaja ze nie ma nic gorszego niz odrzucona kobieta. jednak tu nalezy się sprostowanie/ uscislenie wszystko zalezy od tego w jaki sposob to zrobiono. nie jeden jelop budowal ego na ludzkiej krzywdzie, nie jeden wyjasnial i tyle. ktory z tych zyskal wroga?

Portret użytkownika Guest

zastanawiam się, czy

zastanawiam się, czy ktokolwiek wierzy w przyjaźń damsko-męską (pomijając gejów i lesbijki)

Portret użytkownika saverius

Autorzy rozmaitych powieści

Autorzy rozmaitych powieści na przestrzeni wieków, którzy przedawkowali alko i/lub dragi.

Portret użytkownika Guest

wyjątkowo słaby stuff mieli

wyjątkowo słaby stuff mieli

Moim zdaniem ten blog nic nie

Moim zdaniem ten blog nic nie wnosi. Oczywiście nie jestem za usunięciem, bo każdy sobie publikuje co chce, ale przyjaciolka sie w Tobie zakochała i Ty wielki bohater jej nie wyjebales. Przerabiałem mnostwo takich sytuacji, ciekawe czy jakby była ładniejsza, albo bylibyście pijani tez byś sie kierował tak zasadami. Jeżeli tak, to podziwiam. Ale ogółem nie trzeba pisać blogów za każdym razem jak odmówisz jakiejś zdesperowanej sredniawce. Pozdrawiam