Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak to się dalej z Nią toczy u Jarapi'ego.

Portret użytkownika Jarapi

Wpis jest o związku, wyczerpujący, o tym jak niestety nadal jestem zatracony w uczuciu do Niej. Podaję link do tematu na forum, który wprowadzi Was w szczegóły.

http://www.podrywaj.org/forum/cz...

A teraz kontynuacja tej historii, która nadal trwa.

Wpis został dodany w czwartek 2 tygodnie temu. Na następny dzień po przeczytaniu waszych opinii postanowiłem działać.
Totalnie ją zlałem nie spoglądałem na Nią. Moja przyjaciółka, która jest w temacie obserwowała jej reakcję. Spoglądała Ona tak jak wcześniej. Szczególnie wtedy kiedy byłem pochłonięty rozmową z koleżanka, z którą podczas rozmów bardzo dużo się dotykamy. Kiedy wychodziłem ze szkoły na holu ją spotkałem. Zakładałem akurat słuchawki. Powiedziałem jej cześć i nie czekając na to co odpowie założyłem słuchawki i w długą. Czułem się dobrze. Sobota rano wchodzę na fb. Dostałem wiadomość od Niej. Pomyślałem:,,kurwa już by zadziałało?! :D".Napisała, czy możemy pogadać. Odpisałem, że możemy w poniedziałek przed szkołą. Zdążyłem się dowiedzieć, że jej 2 ,,kolegów" nagadało na mnie jakiegoś gowna. Spotkaliśmy się. Chodziło o to, że niby jak się jeszcze spotykaliśmy widzieli mnie na jakiejś imprezie gdzie lizałem się z laskami. Szybko jej powiedziałem jak było. Po tym gadaliśmy normalnie tak jak by nic wcześniej się nie wydarzyło. Było tak do środy i w czwartek jechała na wycieczkę. Coś tam pisaliśmy było ok. W poniedziałek po wycieczce również było bardzo fajnie aż wieczorem nie zaczęliśmy pisać i o chuj wie co zrobiła awanturę. Wtorek rano jak na mnie spojrzała nie potrafiła utrzymać powagi, kącik ust jej się ładnie podnosił. Też gadaliśmy w szkole normalnie i znowu jakaś spina. Miała się przejść ze mną w pewne miejsce. Odezwałem sie do niej nie zdążyłem dokończyć i nagle na mnie naskoczyła zupełnie nie wiedziałem co jej odpowiedzieć powiedziałem tylko, że może iść gdzie chce. Poszła na autobus. Później jej napisałem co jej chciałem powiedzieć, gdyby nie zaczęła się na mnie wydzierać. W sumie nie odpisała na to. Dzisiaj czekałem na nią. W drodze do szkoły nic się nie odzywaliśmy do siebie dopiero przed szkołą powiedziałem anegdotę która ją rozbawiła i tyle. Później na przerwie usiadłem obok niej i rozmawialiśmy. Ostatnia przerwa na której mogłem z nią się pożegnać. Na koniec przerwy sprawdzala coś w telefonie i poszła na lekcję. Napisałem do niej że chciałem się pożegnać bo znowu nie będziemy sie widzieć kilka dni. Odpisała tylko ,,no". Chujowo na maxa się poczułem. Mam świadomość tego że ma mnie w garści. Coraz bardziej chcę o niej zapomnieć, ale również chcę to naprawić bo wiem jaka była. Myślę że dam sobie z nią w końcu spokój, ale jest naprawdę ciężko. Dużo wpisów o rozstaniach się pojawiają na forum które naprawdę pomagają. Co mogę napisać jeszcze od siebie? Nie łamcie swoich zasad dla dziewczyny. NIGDY. Ja dla niej złamałem przez co znalazłem się w emocjonalnym gownie. Starajcie się przemyśleć to wszystko na chłodno, czy warto brnąć w powroty itp.

Nie sądzę, że ten wpis coś wnosi. Przedstawiam wam moją historię. Możliwe, że komuś pomoże to.
Dzięki i pozdrawiam, Jarapi Wink

Odpowiedzi

Nie ma to, jak dostać radę od

Nie ma to, jak dostać radę od osoby, która jej nie przestrzega...

To raczej TY powinieneś przemyśleć to na chłodno. Ja na twoim miejscu przeszedłbym na "cześć", a nie jakieś wypisywanie smsów z tłumaczeniami i przysiadywanie się na przerwach do laski, która ma na ciebie wyjebane.

Bez spiny, pozdrawiam.

Portret użytkownika Jarapi

Rafa myślę, że dobrze

Rafa myślę, że dobrze skierowana ponieważ wiem jak jest, gdy się złamie zasady, dlatego przed tym ostrzegam. Myślę nad tym na chłodno tyle, że widzę ją prawie codziennie i wszystko wraca. Walczę z tym i idzie mi coraz lepiej. Już poznaję nowe koleżanki.

Oczywiście bez spiny Wink

Portret użytkownika Jarapi

Suka nie powiem na żadną

Suka nie powiem na żadną kobietę z którą będę, ale przyznam że to jest chujowe i zasługuje na zlanie jej.

Portret użytkownika Guest

wiesz, co to jest dystans?

wiesz, co to jest dystans?

Daj znać jak już całkiem wejdziesz jej w dupę, podjarany że jednak "sie paczała" i to dłuuugo!!!

Portret użytkownika czysteskarpety

...mistrz

...mistrz Laughing out loud

Od wczoraj tu jesteś kolego?

Od wczoraj tu jesteś kolego? To, że się zakochałeś to od razu nie potrafisz panować nad emocjami? Rozkminy, że napisała "no", dziwisz się? Straciłeś coś w jej oczach, nazywa się to arakcyjnością. I to jest dopiero suka bo jak raz stracisz atrakcyjność w oczach kobiety, to już jej nie odzyskasz ani nie odrobisz.

Jak mówisz, że trawa jest zielona i stawiasz na to wszystko to nie zmieniasz zdania. Ona nie chciała wygrać, ona chciała abyś Ty wygrał. Troszkę więcej kontrolii nad emocjami, życzę przyjemności Wink