Jak ją przekonać do zrobienia zupy pomidorowej?
Jutro znowu będzie pomidorowa
Zrobiona z rosołu z wczoraj
Wielki gar stoi w kuchni no zobacz,
trzeba zjeść, co się będzie marnować
Letni Chamski Podryw
Wybrałem zupę pomidorową, bo kto nie lubi zupy pomidorowej, żartując sobie. W innym wypadku przykłady krążyłyby wokół jednego tematu. Wy dobrze wiecie wokół jakiego.
Jak spróbować przekonać kobietę:
- ot tak, nie czekając na jej akceptację, artykułuj swoje potrzeby i sygnalizuj je, co jakiś czas (rzuć, co jakiś czas w eter: uwielbiam zupę pomidorową).
- żartuj z tego, czego chcesz („nie jestem zupą pomidorową, aby mnie wszyscy lubili”).
- akcentuj, że jej osoba dla całego przedsięwzięcia jest niezwykle ważna (zupa pomidorowa z twoich rączek smakowałoby wyśmienicie).
- łącz jej stylizację ze swoimi pragnieniami (ta czerwona sukienka przywodzi mi na myśl twoją mistrzowską zupę pomidorową).
- przełamuj bariery pozytywnymi przykładami (pamiętasz zupy grochowej tez nie chciałaś zrobić, a wyszła wspaniała).
- podsyłaj jej sygnały świadczące, czego chcesz (wszelkie demotywatory, żarty, śmieszne obrazki, mogą okazać się użyteczne, byle nienachalnie, spokojnie zupa się musi dogotować).
- podkreślaj wagę różnorodności (twoja pomidorowa jest wyborna, ale nie miałabyś ochoty na coś szalonego? Np. na zupę z dyni).
- rozbaw ją i działaj nieszablonowo (tańcz z pomidorami).
- bądź przygotowany i zdecydowany (kup pomidory i zalotnie zapytaj: ugotujesz ze mną zupę pomidorową? Akceptuję odmowę).
- wykorzystaj jej ciekawość (zostaw specjalnie przygotowany przepis o pomidorowej na widoku lub nie gaś komputera z wyświetlonym sposobem przyrządzenia jej. Najlepiej, by był to romantyczny patent na pomidorówkę).
- małymi kroczkami (zacznijcie od rosołu).
- jeśli protestuje, to nie waż się złościć, tylko uśmiechnij się i powiedz: chyba rozumiem, zwiększając uśmiech (pomidorowa nie może zepsuć waszej relacji, niemniej musisz mieć poczucie, że to tylko kwestia czasu kiedy pomidorowa na waszym stole wyląduje).
-jeśli stanowczo protestuje, to znajdź inną zupę, która wam przypadnie do gustu.
Wskazówki: bądź „cocky and funny”, delikatnie bombarduj dziewczynę danym zagadnieniem i nie poddawaj się przy pierwszej odmowie. Ważna jest strategia: „jeden krok do tyłu, dwa do przodu”. Zachęcaj, zachęcaj, ale jeśli stanowczo pokazuje, że nie chce, to odpuść sobie. Jej potrzeby są tak samo ważne, jak i Twoje.
Jak nie próbować przekonywać kobiety:
- utyskiwanie (nie wierć dziury w brzuchu, to pokerowa zagrywka kobiet, „zróbże mi zupy pomidorowej, no zróbże mi”)
- porównywanie do innych (dziewczyna kumpla zrobiła mu wczoraj zupę pomidorową, w zamian można dostać komunikat zwrotny: „to niech ci zrobi”)
- stawianie ultimatum (zupa pomidorowa, albo z nami koniec).
- dąsy (zupa pomidorowa albo będę milczał).
Wskazówki: nie postępuj tak, bo to tylko obrzydzi dane zagadnienie. Sam byś chyba nie chciał tak być „zachęcany”.
Z kategorii „ręki nie urywa, ale zaszkodzić nie powinno”:
- wyślij, co jakiś czas artykuł przedstawiający zdrowotne korzyści danego rozwiązania (artykuł o zawartości witamin w pomidorach).
Odpowiedzi
zajebisty blog, idzie do
czw., 2017-11-30 17:40 — stonebravezajebisty blog, idzie do ulubionych
Przydatne dla osób nie
pt., 2017-12-01 00:05 — CiasteczkowyPotwórPrzydatne dla osób nie jedzących zupek z paczki.
Sezon na pomidory się
pt., 2017-12-01 12:42 — GRUNWALDSezon na pomidory się skończył,ale w spiżarce mam najprawdziwszy własnej roboty sok i mi życie po wczorajszym uratował xD