Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak Być Introwertykiem i Podrywać Dziewczyny

Portret użytkownika Admin

Ile to to razy słyszałem “Adept, ja jestem introwertykiem, nie w moim stylu jest być gwiazdą imprezy / gadać jak najęty, bo nie był bym sobą / nie lubię dużych grup ludzi / czuję się źle wśród ludzi itd”.

No cóż zdradzę Ci Wielką Tajemnicę. Ja też mam w sobie wiele z introwertyka. Byłem typowym introwertykiem przed uwodzeniem, nie umiałem rozmawiać w obcym towarzystwie. Nienawidziłem small talków (gadka szmatka), nie lubiłem rozmawiać bez celu o pierdołach (do dziś tego nie lubię), nie rozumiałem jak można lubić spędy ludzkie. Obce towarzystwo na domówce przepełniało mnie niepokojem. Do dziś nie jest to moja bajka, choć jestem w stanie się zintegrować.

Tylko, że wcale nie musisz być gwiazdą towarzystwa, kłapać gębą non stop, brylować jak wodzirej, aby zdobywać dziewczyny. Możesz tak jak ja, być w jakimś stopniu introwertykiem i NAUCZYĆ się kilku umiejętności np. rozmowy z kobietą, rozbrajania jej wątpliwości, mówienia o sobie w sposób intrygujący, budowania napięcia seksualnego, które możesz sobie przy dziewczynie “włączyć” lub wyłączyć

Więcej o tym na blogu tutaj:

https://www.uwodzenie.org/introwertyk/

Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika sequel87

Mysle ze dusza towarzystwa

Mysle ze dusza towarzystwa albo sie jest albo nie, naturalnie. Jak uczymy sie podrywu to nie uczymy klepania jezykiem I zabawiania ludzi tylko tego jak aktywowac dana osobe (kobiete). Dlatego tez kiedy probowales nauczyc sie byc bardzo towarzyski I miales marne efekty (zle sie z tym czules) to poprostu brales temat nie z tej strony (tez tak mialem I bylo to raczej sztuczne, na sile). Dzis wiem ze bedac w gronie towarzystwa bardziej liczy sie swiadomosc tego co powiedziec dziewczynie niz bycie glosnym I robienie halasu.

no to jest ciekawe, bo często

no to jest ciekawe, bo często wiele osób gada bzdury typu: "nie ważne co się mówi, ważne jak się mówi, barwa, ton głosu, pewność siebie itd"

A najważniejsze przecież są poruszane tematy, ich czas, odpowiednie słowa, tego trzeba się nauczyć i przychodzi z doświadczeniem.

Portret użytkownika Admin

"wiele osób gada bzdury typu:

"wiele osób gada bzdury typu: "nie ważne co się mówi, ważne jak się mówi, barwa, ton głosu, pewność siebie itd""

DOKLADNIE. Tak jakby ludzie roznili sie od siebie o lata swietlne, jakby mowili jakimis kosmicznymi tonami glosu, okropną barwą glosu i to by ich dyskwalifikowalo calkowicie.

W zyciu tak sie nie dzieje. Tony głosu wiekszosci ludzi sa z grubsza podobne. A wielu "ekspertów" w tym temacie uwaza ze ton glosu, barwa i sposob mowienia jest wielkim game changerem.

Wg mnie jesli juz, to te niewerbalne aspekty sa mini game changerem, dodatkiem do komunikacji, a nie jego rdzeniem. MYsle ze wzielo sie to z tego slynnego eksperymentu, w ktorym wyszlo ze 7% komunikacji to slowa. Ale ludzie mowiacy otym zapomnieli ze to byl izolowany eksperyment w laboratorium i w konkretnym naukowym kontekscie.

Portret użytkownika Dominikkow

Spróbuj poruszać ważne tematy

Spróbuj poruszać ważne tematy drżącym głosem. Wypowiadać odpowiednie słowa bez kontaktu wzrokowego.
Vibe ma potężne znaczenie. Można się świetnie bawić, gadając o bzdurach.

Portret użytkownika marine_trooper

Takich właśnie blogów

Takich właśnie blogów potrzeba.