Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Impotencja - czyli absolutnie nic nie zrobisz bez zewnętrznej pomocy

Oczywiście, tytuł bloga, nie ma nic wspólnego z prawdziwym problem, które Nam się kojarzy z tym zwrotem.

Chodzi o to, że całe życie, ktoś nam wmawia durnotę pod tytułem :

a) Nie schudniesz bez dietetyka.
b) Nie poderwiesz fajnej dziewczyny bez odpowiedniej wiedzy.
c) Nie stworzysz biznesu bez pieniędzy.
d) Nie znajdziesz dobrej pracy bez znajomości lub wykształcenia.

Jest w tym wszystkim ziarno prawdy. Tylko problem polega na tym, że tak bardzo zaczynamy analizować to wszystko, okazuje się, że zamiast robić cokolwiek, to wiecznie myślimy. Coś można zrobić lepiej, nosz kur.. odkrycie, zawsze można zrobić coś lepiej.

Jakiś czas temu założyłem sobie, że codziennie będę robił jakieś małe rzeczy.
a) dziś przeczytam 10 stron książki.
b) dziś strzele 2 podejścia.
c) dziś zjem 50g tłuszczy.
d) nie zapale do 12-stej.

Cała magia polega na tym, że zaczynasz funkcjonować jak alkoholik. To znaczy masz wytrzymać 1 dzień. Nic więcej. Wytrzymać 24h, a wytrzymać 3 miesiące to duża różnica. Jak zrobisz co jest do zrobienie - czujesz, że wygrałeś.

Nie wiem, kto jest autorem powyższego modelu, natomiast :
a) przeczytałem kilka książek.
b) zrobiłem bardzo dużo podejść.
c) mam formę życia.
d) palę 5x mniej niż kiedyś.

Cały czas społeczeństwo nam wmawia, że nie zrobisz absolutnie nic bez zewnętrznej pomocy.

Dziś miałem 1 słabszy dzień od kilku miesięcy. Na czym się złapałem ? Że chciałbym coś zmienić, a sam nie wiem co.

Pytanie do czego takie coś prowadzi ? Przejdźmy do podejść.

Rzeczy na które masz wpływ przy podejściu :
1. Czy podejdziesz, czy nie.

Rzeczy na które nie masz wpływu
2. Wszystko pozostałe.

Jakie wnioski ? Jeżeli, też się na tym złapiesz, że zastanawiasz się co powiedzieć, to po prostu idź.

Wiesz dlaczego ?

Jedyne na co ona może zareagować, to czy dasz jej okazję się poznać, czy nie. Na pozostałe rzeczy nie zareaguje, bo Twoja głowa nie ma znaczenia. Nikt nie wie co w niej siedzi, poza Tobą.

Pytanie co z tymi zlewkami ?

A co to jest w ogóle zlewka ? Jeżeli do kobiety podchodzi normalny facet i nie dostaniesz szansy, żeby Cie poznała. To formalnie, ciężko tu uznać, za zlewkę.

Małe rzeczy

Ile razy w życiu miałeś tak, że widzisz brzydkie z ładnym, jak idiota jeździ furą za 500 tyś. Jedyna różnica polega na tym, że on próbował do skutku. Jeżeli zrobisz 100 podejść, zawsze ale to zawszę coś z tego wyniknie, bo albo poznasz fajną kobietę, albo zaczniesz zauważać coś cenniejszego. To co zmienia się w Tobie - to jest nagroda.

Jakieś pół roku temu poszedłem na NG. Podszedłem do laski, pocałowałem ją i zapytałem, czy będziemy się miziać jak 13-latkowie, czy pójdziemy się po prostu dymać. Statystycznie trafiłem w 10tkę. Bo weszło.

Formalnie, można zrobić 99 podejść i nic nie poznać. A czasem zrobić po prostu 1 i poznać żonę.

Pytanie, czy użalanie się nad tym, że coś idzie nie tak - zmienia ? No, kurwa nic nie zmienia. Czy podejścia, nieudane coś zmieniają ? Tak, bo są tylko 3 rzeczy, które determinują sukces, niezależnie od wiedzy :

1) grasz wygrywasz
2) grasz przegrywasz - stąd do 1 lub 3
3) nie grasz - gówno od siebie wymagasz i gówno otrzymujesz.

bonusik z Zena Jaskiniowca :

Wymówki – Nie wiem, wszystkiego co niezbędne. Mówię za szybko, wygląda to jakbym się denerwował.
Ok, zatem - idź jako facet, który nie wie wszystkiego co trzeba, który wie, że mówi za szybko i zrób to najlepiej jak potrafisz. Panikuj, ale zrób co jest do zrobienia teraz.

Przerobiony na potrzebę tematyki Wink

Ciekawe co jutro pozytywnego mi się przytrafi, co sam wykreuje

Odpowiedzi

Oczywiście, tytuł bloga, nie


Oczywiście, tytuł bloga, nie ma nic wspólnego z prawdziwym problem, które Nam się kojarzy z tym zwrotem.

Chodzi o to, że całe życie, ktoś nam wmawia durnotę pod tytułem :

a) Nie schudniesz bez dietetyka.
b) Nie poderwiesz fajnej dziewczyny bez odpowiedniej wiedzy.
c) Nie stworzysz biznesu bez pieniędzy.
d) Nie znajdziesz dobrej pracy bez znajomości lub wykształcenia.

Że co? Mi nikt nie wmawia
a) dziesiątki poznanych osób na siłowni - większość przeczytala se jakieś poradniki w internecie, książki i po prostu regularnie ćwiczy. Nikt nie potrzebował cudów.

b) Kiedyś nie było PuA, nie było poradników. Ludzie bez wiedzy z tej strony się poznają i mają lepsze wyniki, niż nie jeden pua teoretyk. Kto coś takiego wmawia? Prędzej mówią, że bez kasy i wyglądu, a nie że bez wiedzy. Facet ma instynktownie zakodowane jak się podrywa. Kiedyś nawet książek nie było i ludzie jakoś żyli.

c.) Akurat biznes to większości przypadków czysty przypadek Smile Odrobina szczęścia połączona z pracą. Tylko że na 1 co mu się uda osiągnać sukces, u 9 biznes nie wypadli, niektórzy skończą z długami i komornikiem. Powiesz, że to kwestia umiejętności. Gówno prawda. Każdy z tych 9 może robić za dwóch w porównaniu do pana numer jeden co mu się udało.

Przykład z życia wzięty. Załóżmy, że mamy dwóch gości i obydwaj otwierają sklep z narzędziami. Pan pierwszy ma niewielką wiedzę na temat biznesu, narzędzi itd. Ma po prostu kasę na biznes. Otwiera sklep w przeciętnej lokalizacji, bo nie miał kogoś kto by mu podpowiedział lepsze lokalizacje do otwarcia sklepu. Jego biznes po jakimś czasem okazuje się sukcesem. Bo mnóstwo ludzi zaczyna w okolicy budować domu, chociaż nikt tego nie przewidział. Po prostu jakiś inwestor wpadł na pomysł budowy osiedla, chociaż okolica to totalne zadupie. A ludzie zaczęli kupować domy.

Drugi pan - ma niesamowitą wiedzę, pracował przez 10 lat w dużych zakładach z narzędziami, ma też wiedzę o biznesie i zna najlepsze miejsce na otwarcie sklepu. Pracuje też znacznie ciężej niż pan numer jeden. Niestety nie ma też kasy na biznes wiec wszystko w kredycie. Przez pierwszy rok sielanka i zarabia kilka razy więcej niż pan numer jeden. Porównując tych dwóch gości każdy powiedziałby, że pan numer 2 to człowiek sukcesu, a pierwszy to przeciętniak. Ale niestety sielanka nie trwa wiecznie. W okolicy zapadła decyzja o budowie zajebiście dużej, znanej i poważanej sieciówki z narzędziami, kilkaset metrów kwadratowych, różnorodność, promocje, niskie ceny. Nikt nawet się nie spodziewał, że tak duża firma akurat tam się wybuduje, kilkaset metrów od lokalnego biznesu pana nr 2. Po prostu zobaczyli, że taki mały sklep pana numer 2 przynosi super zyski i sobie wybudowali. Efekt jest taki, że pan numer 2 nie ma szans konkurowania swoim lokalnym biznesem z dużymi cenami z firmą znaną na całym świecie, która może sobie pozwolić na niskie ceny. Pan numer 2 kończy z komornikiem i długami, chociaż przez krótki okres był królem życia.

Tak wygląda prowadzenie biznesu w praktyce, a nie to co serwują kołcze motywacji.

d.) Ja ciągle widzę, że ciągle serwują reklamy bootcampów, w których praktycznie z każdej przypadkowej osoby z ulicy bez wykształcenia i znajomości chcą zrobić programistę, co ma zarabiać 15.000 miesięcznie, więc społeczeństwo chyba mówi co innego.