Siema. Pisze to na szybko bo jestem wykonczony a wiem ze jak nie napisze dzisiaj to pewnie juz tego nie napisze.

A wiec tak wrocilem z pracy kolo 15 pierwsze nocka potem kurs wiec bylem poza domem okolo 21h przyjechalem szybko zjadlem i polozylem sie spac bo na wieczor bylem umowiony z Fryzjerka i z kumpela do klubu.

Co do feyzjerki polecam mojego ostatniego bloga.

A wiec tak. Polozylem sie spac budziki ustawione na godzine 18. Jak sie okazalo obudzila mnie dopiero sylwia telefonem i wypala do mnie z tekstem "hej przepraszam Cie ale nie dam rady sie dzisiaj spotkac wlasnie wracam z katowic" to odpowiedzialem "okej, szerokosci" sylwia odpowiedziala tylko "dziekuje" i skonczyla sie rozmowa. No to mowie ide spac dalej do 22 jeszcze daleko. Ale po jakis 30 minutach dostaje kolejny telefon od sylwi "sluchaj moze zamiast gdzies wychodzic to przyjade do Ciebie wypijemy goraca czekolade i pogadamy" odpowiedzialem "odpada cos takiego po pierwsze nie mam goracej czekolady po drugie nie chce mi sie sprzatac a pozatym nie zasluzylas by zobaczyc moja wille" ona "to moze Ty do mnie przyjedziesz?" "nie znam Twojego adresu ale jak przyjedziesz po mnie i odwieziesz potem to okej" ona "dobra to za jakies 30 min bede tylko wyslij mi dokladny adres" wyslalem jej adres i zaczalem sie ogarniac.

Pojechalismy do niej na miejscu okazalo sie ze sa jej rodzice w domu a wiec witam sie z troche porozmawialem z nimi i potem zaprowadzila mnie do swego pokoju. Potem mi mowila ze jest zaskoczona tym z jaka latwoscia z nimi rozmawialem ale tak szczerze jaka jest trudnosc rozmowy z rodzicami dziewczyny z ktora Cie nic nie laczy ? Ja nie widze nic nadzwyczajnego.

Dobra konkrety bo trzeba isc spac. Pogadalismy troche zrobila czekolade i jej mowie

"Jestes pierwsza dziewczyna z ktora pije goraca czekolade"

S"rozprawiczylam Cie wlaczyc jakis tv albo laptopa"

P"nie musisz nie lubie ogladac tv ani siedziec na laptopie gdy z kims jestem. Wiadomo na nudne wieczory przydaje sie laptop ale tylko ny wlaczyc jakis fajny film"

S"tak powiedz mi jeszcze ze nie masz fb i nie siedzisz na telefonie"

P"to wyszukaj mnie jak znajdziesz mnie na fb to daje Ci buziaka a jak nie to Ty mi dajesz"

S"nie oplaca sie bo tak czy siak Ty wygrywasz"

I tu male światełko mi sie zapalilo powiedziala to tak jakbym chcial ja pocalowac ale sie balem, albo by mnie ramowala w goscia ktory stawia dziewczyne wyzej od siebie. I zaczalem troche pograc. Ta gra jest wedlug mnie wiem ze jedni nie uwazaja to jako gry ani nawet czegos co moze pozwolic zblizyc sie do dziewczyny

"Sluchaj gdybym chcial Cie pocalowac to bym to zrobil nie jestem chlopakiem ktory boi sie kontaktu z druga osoba powiedzialbym nawet ze chciala bys wiecej calusow odemnie"

S" serio slyszalem to juz wiele razy Wy faceci naprawde myslicie ze my w to wierzymy ? Niby jak bys to zrobil"

P"zachce mi sie ciebie calowac to zobaczysz"

Przeszlismy do rozmowy gadalismy o swoich planach marzeniach jakis tam upodobaniach. Po jakiejs godzinie stalismy obydwoje kolo sciany bo pokazywala mi zdjecia z jej kolezanka i byla sytuacja w ktorej moglem ja pocalowac, ale tylko zblizylem usta i przejechałem wargami o jej wargi i odeszlem. Usiadlem na lozko ona stala pod ta sciana tak jakby nie wiedziala co ma zrobic. Widzialem ze chce sie calowac ale nie wszystki naraz.

S"lubisz sie bawic ?"

P" to zalezy co masz na mysli?"

S"napewno nie sex, podchody dreczenie innych nie dawanie im tego czego chca"

P"sex jest fajny i nie powiesz ze sama tego nie lubisz co docdreczenia to psycholem nie jestem ale lubie sie podroczyc. A co do dawania innym tego czego chca to jest roznie"

S" aha"

P popatrzylem jej sie gleboko w oczy i powiedzialem delikatnie zbliżając swoja twarz do jej "bo wiesz jak to jest ludzie ogolnie maja Cie w dupie nie interesuje ich to czego ty chcesz tylko to co oni chca. Ja chcialbym sie z Toba przespac i zobaczyc co bedzie dalej ale nie przespimy sie dzisiaj. Ty chcialas mnie przed chwila pocalowac ale nie pocalowalas. Czemu ? Moze dlatego ze jie jestes pewna czy ja tego chce. Może masz w dupie swoje pragnienia. Ja wiem ze jak czrgos chce to daze do tego i nie wazne czy mnie ktos wysmieje czy nie bo ludzie beda sie z ciebie smiali jak bedziesz na szczycie i jak bedziesz na dnie jedyne co sie zmieni to to ze na szczycie nie bedziesz zwracala na nich zabardzo uwagi bo bedziesz znala swoja wartosc" i na koncu tego zdania pocalowalem ja. Ona to odwzajemnila calowalismy sie dlugo naprawde dlugo macania nie bylo chyba ze ktos uznaje macanie po tylku to wtedy tak.

Lezala na mnie i sie calowalismy tylko. W śród wszystkich dziewczyn jakie mialen ona calowala najlepiej.

Na koncu spotkania dalismy sobie buziaka i pojechalem bo jej powiedzialem ze jestem umowiony z kumpela do klubu.

Przed impreza napisala mi sms "milej imprezy, dzieki za dzisiaj" odpisalem tylko. "Dziekuje odezwe sie jutro jak wstane"

Przechodzimy do imprezy.

Pojechalem autem jaki ze nie pije do klubu w swoim miescie razem z kolezanka. Wszedłem do klubu przywitalem sie z paroma znajomymi moja kumpela takze. Po chwili ona gdzies poszla. To sobie mowie jebac to ide dalej. Zaczalem sie witac ze wszystkimi znajomymi a byla ich masa tam. Nagle wpadaja 2 panienki nie wiem czemu ale mialy tam wszystki za darmo i widzialem jak wszystkich splawiaja, ale mowie moje miasto a ja nie znam takich gwiazd ? No nie moze byc i trzeba cos z tym zrobic. Obserwowałem je troche i szeczegolnie wpadla mi w oko wysoka Brunetka na szpilkach miala tyle wzrostu co ja czyli 186 cm. Ubrana w czarna kiecke z jakimis wycieciami ze polowe cycka jej bylo widac .

Akcja akcja.. Patrze grono kolegow kolo nich stoi i jeden probuje cos zagadac ale widze ze mu cos nie wychodzi i panienki maja mine typu "wez odbij synek" podchodzę i witam sie ze wszystkimi ponad 5 osob tam bylo wiec swietnie (fejm musi sie zgadzac) na koncu zostawilem kolege ktory próbował gadac z tymi panienkami witam sie z nim i przedstawiam sie im do ucha po chwili mowie koledze twoja blondynka. Popatrzyl oczami kota ze szreka.

Mowie do brunetki "skad go znasz ?"
Brunetka "nie znam go przed chwila domnie podbil"

P" po twojej minie widac ze chcesz go splawic ale twoja kumpela go slucha wiec to chyba dobry znak"

B" ona slucha wszystkich jej juz pijana"

P" ty tez ?"

B" nie ja jestem od splawiania nudnych chlopakow"

P" a jak ich rozpoznajesz?"

B"widac po gadce"

P"powiedz mi tylko skad jestes i czemu masz tu wszystki za darmo i spadam bo jeszcze musze pogadac ze znajomymi"

B" z Warszawy dostalysmy propozycje by tu przyjechac.."

Chciala cos jeszcse powiedziec ale jej przerwalem mowiac

"Dobra dzieki za odpowiedz spadam do innych zeby Ci nienprzeszkadzac w zadaniu pod tytułem splawianie frajerow"

B" daj spokoj w warszawie to przynajmniej wypala Ci gosciu z prosta gadka ze chce Cie miec w lozku a tutaj podchody jakis dzieciakow zostan to moze bede mogla od tego odpoczac"

P" milo ze nie chcesz mnie splawic ale musze isc podejde jeszcze to najwyzej troche porozmawiamy"

B"ok"

Wiadomo ze powiedzialem to specjalnie bo tka naprawde wolalbym ja bajerowac niz z kumplami gadac ale nie mialem pomyslu. Wolalem sie wycofac i podejsc pozniej. Mala amatorka bo mogl mi ja kto inny zbajerowac i zostalbym z niczym, ale trzeba bylo sie odwrocic na piecie i isc do jakis znajomych.

A wiec poszedlem gadalem bawilem sie z nimi widzialem ze pare razy zerknela na mnie ale ja sie smialem z kolegami/kolezankami wiec dopiero po jakis 2 h podszedlem do niej i mowie

"Choc chce z toba pogadac" lapiac ja za reke poszlismy w miejsce gdzie mozna bylo spokojnie pogadac.

B" czemu ty tu wszystkich znasz ?"

P" trudne pytanie ale mala miejscowosc wiec wszystkich sie zna albo kojarzy"

B"nie to nie prawda bo ludzie stali pod sciana cala impreze i z nikim nie gadali"

P" moze nie chcieli albo sie bali"

B"czego ?"

P" rozmowy. Popatrzmy na Ciebie wchodzisz do klubu i wszystki oczy sa skierowane na cb i na twoja kumpele bo Jestescie ladne. Możecie miec iq mrowki ale i tak wiekszosc bedzienuwazala was za cud tylko dlatego ze Jestescie ladne"

B" no niby tak a uwazasz ze mam iq mrowki"

P" nie napewno wyzsze bo mrowka nie rozumie co sie do niej mowi"

B"bardzo smieszne"

P" posluchaj nie chce mi sie isc do domu ale ta impreza jest juz slaba choc ulepimy balwana potem wrocimy po twoja kolezanke"

B" musze jej zapytac o to"

P " choc ja pytam ty stoisz i sie patrzysz"

Podchodze do jej kumpeli i mowie "biore twoja kumpele na chwile idziemy lepic balwana

Ona odpowiada "a wodka sama sie wypije ?"

P "Ty ja wypijesz"

Zlapalem za reke brunetke i poszlismy lepic balwana. Co najsmieszniejsze ona mi mowila po imieniu a ja nie usłyszałem jej imienia i mowilem bez imienie. Ulepilismy balwana wiadomo troche w siebie porzucslismy śniegiem troche sie powyglupialismy tak zebym mial z nia jakis kontakt fizyczny. Nagle mnie popchnela ja ja trzymalem wiec specjalnje sie wywrocilem a ona na mnie.

P"co bys zrobila jakbym Cie teraz rozebral i tu zostawil"

B" jakbys mnie rozebral to bys napewno mnie takiej nie zostawil"

P to prawda i zaczynam ja calowac.

Ona to odwzajemnila ale musielismy wracac do klubu. Jestem z nia umowiony na dzisiaj wieczor choc nie wiem czy sie wyrobie ze wsystkim. Koncze juz. Nie przynudzam wiecej.

Bajo.