A czy czasem filmy te nie sprowadzają się do zmiany nastawienia na te zdeterminowane?

Motywacja, nastawienie, czy jakiegokolwiek słowa by nie użyć to może być już efekt końcowy pracy jakiej się wykonało, żeby dojść do konkretnych konkluzji.
Jeśli wiemy o co chodzi i tylko używamy innych słów na określenie powiedzmy, że tego samego to sprzeczki będą tylko o to co dla nas w naszym osobistym słowniku znaczy dany wyraz.
Dla mnie jak ktoś mówi, że potrzebuje motywacji to, albo "chciałby chcieć coś robić" [brakuje mu wizji/celu do jakiego mógłby dążyć i korzyści jakie z tego można odnieść], albo potrzebuje solidnego kopa (bodźca/ negatywnej energii). Kopa w tyłek to wydaje mi się, że potrzebują Ci, którzy podejmują działanie tylko w momencie gdy trzeba uciekać przed cierpieniem i nie da się go już uniknąć(sam tak miałem i mam do tej pory, chociaż mniej niż w przeszłości). Teraz wiem, że jak pojawi się coś co chce robić i lubię to robić to to robię i nie potrzebuje doładowania z zewnątrz.

Zdaje sobie sprawę z tego, że tytuł filmiki motywujące jest trochę mylące w odniesieniu do treści jakie w nich są, bo sporo jest w nich tego co Cię może spotkać na swojej drodze, na co musisz się przygotować i jak się z tym mierzyć. Temat nie jest wyczerpany, ale jest sporo wskazówek jak na tak krótkie materiały.

Poniżej jest ciekawy materiał może nie związany z podrywaniem, ale z przekazywaniem znaczeń słów/symboli o dochodzeniu do pewnych konkluzji oraz o tym, że nie jest łatwo przekazać to co się chce przekazać, jeśli ma się za sobą tysiące godzin zagłębiania w jakimś temacie komuś kto chciałby mieć to streszczone.

Symbole, słowa i przekazywanie ich znaczeń

Symbol nie różni się od innych wyrażeń, ekspresji piosenki, obrazu, dźwięku, widoku, dotyku. Symbol powinien być rezultatem wiedzy, zrozumienia i uwagi i wtedy masz podstawę symbolu.
Zapisany symbol fonetyczny, jeśli na niego spojrzycie możecie zrozumieć, że wiele zależy od tego kto dostaje informacje.
Ludzie przychodzą do kogoś kto wie, kto potrzebował całego życia zwracania uwagi na swoje doświadczenia, szczegółów w zdyscyplinowanym wysiłku, aby wyciągnąć znaczenia ze swojego życia. Zadają Ci proste pytanie i oczekują, że w jakiś sposób będziesz w s tanie przekazać całe życie rozumienia w dwóch, albo trzech punktach. Oni naprawdę tego oczekują inaczej nie zadawaliby by pytań. Jak widzisz jest wielka przepaść pomiędzy tymi, którzy wiedzą i tymi którzy nie wiedzą, Ci którzy nie wiedzą, nie wiedzą, że nie wiedzą, ponieważ nie powiedziano im, że zostali nieprawidłowo poinstruowani co do swojego procesu myślowego samego w sobie. Kazano im szukać odpowiedzi na zewnątrz, zostali źle poinformowani o odpowiedziach, ponieważ przez całe życie karmi się ich znaczeniami. Oni myślą, że tak to działa, zadajesz pytanie i ktoś może podać Ci odpowiedź. Ponieważ nie rozumiesz znaczeń, nie rozumiesz dlaczego ta odpowiedź jest zła, ograniczona, a nawet wprowadzająca Cię w błąd.