Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Emocje to zły doradca

Czy 4 lata związku to zbyt długo? A może zbyt krótko? Nawet gdyby to trwało 10, 20 lat nie zmieniłbym swojego zdania na ten temat. Do puki jesteśmy szczęśliwy nie zwracam uwagi na czas. Zawsze będzie " wystarczająco"

Przez cały ten czas odwiedziłem forum wielokrotnie (po za ostatnimi 6 miesiącami), a nie przeczytalem ani jednego bloga i posta. Wystarczył mi napis "miej jaja by robić to na co masz ochotę". Dlaczego? Bo więcej nie potrzebowałem. Koniec i kropka.
Nie musiałem zadawać pytań, na które znam odpowiedzi.

Cały ten czas spędziłem z jedną kobietą. To były wspaniałe chwile chociaż nie raz mieliśmy mały kryzys - lecz po nim stawaliśmy się silniejsi i wytrwalsi. Choć nie raz chodziły mi po głowie myśli aby wyjść, spotkać, poderwać, "zaliczyć" inną... (Panowie nie opowiadajcie, że nigdy was taka myśl nie nachodziła) Jestem wierny jak pies, i wiem że źle byłoby mi żyć ze świadomością zdrady, choć odrobina zazdrości nie zaszkodzi. Czułem że to ta jedyna i nie mogłem postąpić inaczej. Utrzymałem ją przy sobie dając z siebie tyle ile potrzeba. 50/50 dokładnie tyle ile powinienem. Tydzień więcej, tydzień mniej dla niepewności, byle nie przekraczać tego pułapu i trzymać się zasad.

Ostatnie 4-5 miesiące nie były dla mnie przyjemne. Nerwy, rutyna, praca,choroby... Dusiłem wszystko w sobie.To wszystko źle wpłynęło na moja pewność siebie. Zapomniałem o niej, nie poświęcałem wcale uwagi, ale dalej byliśmy razem, zawsze spadałem na przysłowiowe "4 łapy". To ona dawała z siebie coraz więcej. Ja coraz mniej. Przejęła inicjatywę w związku a ja stałem się needy... do takiego stopnia, że szkoda słów.

Ostatni tydzień zastosowała chłodnik. To ja myślałem o niej. Wiedziałem, że przez moje zachowanie ten związek upadał, bo jak można być z facetem aż tak nudnym który nie daje od siebie kompletnie nic? Zrozumiałem to zbyt późno w skali czasu lecz nie uważam, że nic nie da się zrobić.Nie potrafiłem sobie poradzić z rutyną i problemami nawarstwiającymi się. Wiedziałem że są 2 wersje: "chce abym się postarał" lub "chce zerwać ale jest to bardzo wrażliwa i czuła kobieta, więc boi się powiedzieć" i tutaj przesadziłem.Myśli nie dawały mi spokoju a samoocena wynosiła minus 5. Serio można tak nisko upaść. Musiałem jej to powiedzieć i tak też zrobiłem. Spotkaliśmy się, zacząłem od opcji nr2. (teraz wiecie dlaczego to był błąd) powiedzieliśmy sobie kilka słów o związku, jak go widzimy, szczera rozmowa to podstawa w związku - jakkolwiek ona wygląda jest potrzebna.Bo tak uważam. Przyznała się że chciała na mnie wymusić "teraz ty się postaraj" "boję się że będziesz się starał a potem przestaniesz tak jak teraz" heh nawet obiecałem jej, że to się zmieni.Jak skulony piesek proszący o przysmaki... Najśmieszniejsze jest to, że wiedziałem o tym. Serio... wiedziałem jak reagować na takie zachowanie, PODRĘCZNIKOWO!!! a ja? postąpiłem inaczej... dlaczego tak się zfrajeżyłem?

BO EMOCJE TO ZŁY DORADCA.

Nie chciała ode mnie odejść, ale też nie była pewna czy chce ze mną być. Nie rozstalismy się. Spędziliśmy poranek bardzo pozytywnie, pogaduszki, przytulanki, nawet płakała (Bóg jeden wie dlaczego?)pocałowaliśmy się na dowidzenia. Po czym pojechała na szkolenia zawodowe i dalej ciągnie swój chłodnik - bardzo przesadny, nie chce ze mną rozmawiać. Babskie spotkania, babskie porady, babskie stwierdzenia... telefonami tutaj nic nie zdziałam.
Postanowiłem dać jej czas a ja biorę się do pracy!

NIE TRAĆCIE WIARY W SIEBIE COKOLWIEK SIĘ WYDAŻY
Ku przestrodze
DeLaSobasco

Odpowiedzi

W czym problem?

W czym problem?

W braku słownika

W braku słownika

powiedział co wiedział

powiedział co wiedział

Bo aż oczy bolą, czy na

Bo aż oczy bolą, czy na prawdę tak ciężko jest sprawdzić tekst w wordzie? To jest chociaż minimum szacunku do czytelnika...

Portret użytkownika jimi

Znowu trzeba zacytować słowa

Znowu trzeba zacytować słowa Niszczyciela "blog o cierpliwości MR Snoo..... http://www.podrywaj.org/blog/cie...) mi pomaga, może pomoże i Tobie