Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dlaczego łatwiej uwieść dziewczynę 10/10 niż 5/10? Czyli przemyślenia wuja na prochach stają sie optymistyczne

Portret użytkownika huka

Uwodzenie jest tą sferą życia ludzkiego, które jest często sprzeczne z potoczną społeczną intuicją. No, bo jakże tak, na chłopski rozum myśląc, można twierdzić, że łatwiej jest uwieść piękność jak z okładki magazynu dla panów, od zwykłej Zosi sprzedającej w sklepie monopolowym alkoholikom flaszkę o piątej rano?

Kierowanie się potoczną społeczną intuicją w zdobywaniu kobiet prowadzi na manowce. Dlaczego? Już spieszę uniżenie z odpowiedzią, z kilku jakże ważnych powodów, które podeprę przykładami wziętymi z własnego życia.

Powód numer jeden – Dziewczyna 10/10 jest ciągle zagadywana przez przeróżnych typów. Każdego tygodnia, odkąd z małego łobuziaka, biegającego z kolegami po drzewach przerodziła się, niczym gąsienica w pięknego barwnego motyla, jest zalewana propozycjami ze strony panów. Jest to już dla niej coś zupełnie normalnego i stałego. Jak reagujemy, gdy zdarzy się nam coś nieoczekiwanego i wyjątkowego, zazwyczaj z rezerwą, nieznana sytuacja, której niedoświadczamy, na co dzień, w tym wypadku, podryw ze strona pana, w oczach dziewczyny średniego typu urody, budzi stres, jako coś nietypowego, w stresie nawet, jeśli chcemy być mili, nieraz nie potrafimy, coś nas knebluje od środka. Jednak dla pięknej laski jest to coś normalnego, odbiera nasze zagadanie, nie jak coś niestosownego, budzącego stres, a raczej, jako coś zupełnie oczywistego dla niej. Z miejsca jest, więc bardziej wyluzowana, zatem i otwarta na nas.

Przykład z życia: Najgorsze zlewki dostawałem w życiu od średnich lasek, zawsze wtedy, gdy zniecierpliwiony, poszukiwaniem pięknej dziewczyny, postanowiłem zagadać do takiej, powiedzmy przeciętnej panny, to mnie szybko oduczyło zgadywania do nich. Reagowały na zasadzie, cóż za dziwak, czego chce od mojej osoby w takim publicznym miejscu, niech spada.

Powód drugi – kategoria inny niż wszyscy, jest zdecydowanie kategorią, w której warto się znaleźć. Dlaczego zagadując do panny 10/10, masz znalezienie się w tej kategorii znacznie ułatwione, mimo, że cała masa facetów, ciągle do niej uderza? Zwykli faceci, zazwyczaj widząc taką olśniewającą w każdym calu piękność, obawiają się zagadać, mówią sobie w duchu: Jest zbyt urodziwa dla mnie, ma lepszych niż ja na jedno skinienie paluszka, na pewno mnie wyśmieje. To jest tok rozumowania normalnego, wartościowego gościa, niemającego obycia w kontaktach w przepięknymi kobietami. Jacy więc do niej panowie podbiją? Tacy, którzy czują społeczne przyzwolenie. Bogacze, rozpieszczone dzieciaki bogatych starych, medialne gwiazdki jednego sezonu. Wszyscy Ci szpanerzy w gruncie rzeczy imponują kasą, znajomościami i ustawieniem się. Taka dziewczyna nawet, gdyby chciałaby być z fajnym gościem, przyciąga do siebie zadufanych w sobie, bądź swej kasie buców. Bo oni właśnie czują społeczne przyzwolenie, aby ją podrywać. Podchodzący do niej normalny, gość na tym tle jest inny, niż ta cała reszta, mając już na samym wstępie, za to bycie, innym, czyli, ciekawym dużego plusa.

Przykład z życia: Poznałem pewną dziennikarkę. Nie będę się tym razem rozwodził nad tym, jak ją poznałem i przekonałem do kontynuacji owej znajomości, choć samo otwarcie było zabawne, myślałem, że ją znam, bo twarz miała znajomą mi, spytałem: Czy my się znamy? Nie znałem jej, a buzia panny, wydała mi się znana, bo czasem widziałem ją w TV, będąc u siostry, albo kolegi, w domu raczej TV nie oglądam, chyba, że jakimś film. Byłem inny, bo, każdy do niej biegł mówiąc: To pani, ta dziennikarka, podziwiam panią, oglądam panią w TV, lub dla odmiany: Wiesz mała, mam znajomości, mogę Ci ułatwić to i to, jeśli, Ty zrobisz to i tamto…

Powód trzeci - Kobiety bardzo piękne, wbrew pozorowi mają trudne życie. Każdemu facetowi, na jej widok, leci ślina, jak psu na widok wołowej kości. Jeśli ma status społeczny, to chce sobie ją nim kupić, jeśli niema, płaszczy się jak gadzina u jej stóp, myśląc, że tym płaszczeniem się, coś wyprosi u niej. Kobiety, jej nienawidzą, traktując jej urodę, jak obrazę dla swojej, oraz zagrożenie, na odbicie chłopaka, męża. Taka kobieta, nigdzie, nie ma sojuszników, kobieca zazdrość, obleśne napalenie, bogatych dziadów, to jej los. Gdy rozumiesz jej położenie, będzie czuć naprawdę, bliskie połączenie psychiczne z Tobą, znowu będziesz inny niż wszyscy. Bo wszyscy widzą w niej, zależnie od płci, albo seksualną zabawkę, jakby rzecz bez duszy, lub zagrożenie.

Przykład z życia: Wiesz, dlaczego Ciebie polubiłam? – Spytała się mnie olśniewająca piękność, którą poznałem, gdy oglądała noże kuchenne w sklepie, – Bo jak mało, kto, rozmawiałeś ze mną normalnie, nie szpanując kasą czy znajomościami.

Powód czwarty – Piękne kobiety bardzo często są sympatyczniejsze, bardziej wesołe i otwarte na rozmowę. Oczywiście, jeśli nie traktujesz ich jak bóstwa, którym musisz składać nieustanne hołdy, a jak normalnego człowieka. U kobiet, zachodzi, bowiem znacznie większa korelacja między wyglądem a charakterem, niż u panów. Brzydka lub średnia panna, ma w sobie często całą masę negatywnych emocji, które można w skrócie zobrazować zdaniem: Obrażona na cały świat. To zjawisko, znacznie rzadziej zachodzi u kobiet zachwycających swoją urodą.

Przykład z życia: Na początku mojej przygody z podrywaniem, podszedłem, na uginających się nogach do bajecznie ślicznej dziewczyny, myśląc, że mnie oleje, a on z uśmiechem na ustach, bardzo miło i dowcipnie zaczęła ze mną rozmowę. To był moment przełomowy, wiedziałem już, że przepiękne panny nie gryzą.

Powód piąty – Rzadko mają dobry seks. Dziewczyna, którą poznałem w sklepie, miała zupełnie nieudane życie erotyczne, bo z powodu jej urody, jej byli dochodzili bardzo szybko, nie byli w stanie nazbyt długo wytrzymać, jej uroda działała na nich nazbyt mocno. Musiała się stale ratować wibratorem. To budziło w niej frustracje, do tego stopnia, iż na trzy lata całkiem zrezygnowała z poznawania facetów. Gdy mnie poznała była wprost szalenie wyposzczona. Ratowała się uprawiając sport.

Powód szósty – Piękna kobieta nie musi podbudować swej wartości przystojniakiem u boku. U brzydkich i przeciętnych dziewczyn, często zachodzi ta zależność, iż czując się niezbyt ładnymi, podbiają swe ego, chcąc się dowartościować, szukając nie wiadomo, jakiego przystojniaka. Zupełnie tak, jak u brzydkich facetów, którzy chcą leczyć kompleksy spotykając się za wszelką cenę z ostrą laską. Przeciwnie piękna laska lubi lśnić blaskiem w całej swej pełni, przystojniak u jej boku mógłby odciągać od niej część uwagi, którą uznaje za przynależną sobie. Nie musi, sobie udowadniać wartości urodą swego chłopaka. Przecież i tak, każdy facet jest mniej atrakcyjny od niej, nie zwraca, więc, aż takiej uwagi na wygląd, bo to ona jest od wyglądania, a mężczyzna jest od działania.

Przykład z życia: Moja rozmowa z panną 10/10: Wiesz trochę się spotykałam z tym Arturem, to takie ciacho, kumpele na niego leciały, ciągle się gapiły na niego i mi go zazdrościły, był jak panienka, do podobania się, a ja chciałam mężczyzny nie metroseksualnej lali, która ma kosmetyczkę wielkości mojej, więc się z nim rozstałam.

Zatem głowa do góry, prześliczne dziewczyny nie są takie nieosiągalne. Największy problem z nimi, to fakt, że rzadziej można je spotkać na ulicy niż dziewczyny przeciętnej urody.

Aha, tytuł celowo taki Heathcliffowy, może czytelnik pomyśli, że go Heath napisał i przeżyje szok, iż na święta nabrał wujo optymizmu. A na prochach jestem, bom się przeziębił troszkę.

Odpowiedzi

Czyżbym była pięknością do

Czyżbym była pięknością do której każdy boi się podejść Laughing out loud raczej nie ale taka reflekcja mi się nasuneła po przeczytaniu. W każdym razie dobry tekst. Faktycznie nie bójcie się panowie podchodzić do kobiet! do tych które uważacie za piękne.

Portret użytkownika Pinochet

Znam piekne kobiety, które

Znam piekne kobiety, które mają kompleksów co nie miara. Kto by pomyślał :]

Portret użytkownika Pinochet

Świetny blog kolego :] Powód

Świetny blog kolego :]

Powód szósty zwrócił moją uwage. Od razu przypominają mi się naprawde piekne kobiety u boku niezbyt urodziwych facetów. Coś w tym jest.

Portret użytkownika huka

Miło mi, że się Wam spodobał

Miło mi, że się Wam spodobał blog Smile

Portret użytkownika SIKS

Z jednej strony się zgadzam

Z jednej strony się zgadzam ale też potwierdzam, że bardzo atrakcyjne laski mają kompleksy. Nie zawsze widzą siebie tak bardzo atrakcyjnie jak my je widzimy.

Przykład modelki na widok której wszyscy się ślinią. Ona sama jest raczej skromna, lubi swoje ciało i jest pewna siebie ale na komplementy się rumieni i mówi, że dzięki temu czuje się piękna, wyjątkowa itd.

Tak czy inaczej, ambicja i odwaga zawsze popłaca. Smile

Portret użytkownika huka

Dokładnie tak, ambicja i

Dokładnie tak, ambicja i odwaga zawsze popłaca. Smile

Bardzo ciekawy wpis, pozdro

Bardzo ciekawy wpis, pozdro Smile

Zgadzam się poderwać piękne

Zgadzam się poderwać piękne dziewczyny łatwiej, nawet sex ogarnąć też nie tak trudno. Ale utrzymać taka kobietę przy sobie to już spory wyczyn.

Portret użytkownika pacofiesta

W tym przypadku użyję

W tym przypadku użyję stwierdzenia "Nie oceniaj bloga po tytule" Wink
Świetny wpis, oby było takich jak najwięcej, pozdro!

Portret użytkownika huka

Miło mi, że się podoba ten

Miło mi, że się podoba ten wpis. Smile

Moim zdaniem zbyt duże

Moim zdaniem zbyt duże generalizowanie. Najpierw piszesz:


"Powód numer jeden – Dziewczyna 10/10 jest ciągle zagadywana przez przeróżnych typów. Każdego tygodnia, odkąd z małego łobuziaka, biegającego z kolegami po drzewach przerodziła się, niczym gąsienica w pięknego barwnego motyla, jest zalewana propozycjami ze strony panów"

żeby za chwilę napisać:


"Zwykli faceci, zazwyczaj widząc taką olśniewającą w każdym calu piękność, obawiają się zagadać, mówią sobie w duchu: Jest zbyt urodziwa dla mnie, ma lepszych niż ja na jedno skinienie paluszka, na pewno mnie wyśmieje. To jest tok rozumowania normalnego, wartościowego gościa, niemającego obycia w kontaktach w przepięknymi kobietami."

No to się trochę wyklucza, bo skoro zwykli faceci się boją i nie zagadują(a przecież takich jest większość) to zagadują ją sami przystojni/bogaci/sławni, których jest niewielu.
Więc wychodziłoby na to, że mniej urodziwa kobieta jest częściej zagadywana, bo faceci się ich po prostu nie boją.

Dlatego moim zdaniem powód numer jeden to bzdura. Jak się nie podobasz atrakcyjnej kobiecie to zareaguje tak samo chamsko jak przeciętna. Uroda tutaj nie ma nic do rzeczy,
reakcja wynika z charakteru i doświadczenia. Więc twierdzenie, że ładniejsze są milsze niż brzydsze to jest po prostu bzdura. Po prostu dowód anegdotyczny, opierasz się na własnych doświadczeniach.
Ale to za mało, aby wydać ostateczny wyrok.


Jacy więc do niej panowie podbiją? Tacy, którzy czują społeczne przyzwolenie. Bogacze, rozpieszczone dzieciaki bogatych starych, medialne gwiazdki jednego sezonu. Wszyscy Ci szpanerzy w gruncie rzeczy imponują kasą, znajomościami i ustawieniem się.

No i tutaj po raz kolejny generalizacja strasznie razi po oczach. Dlaczego uważasz, że podbijają do niej goście i szpanują kasą, dlaczego uważasz, że robią to nieumiejętnie?
Dlaczego według ciebie bogaty = szpaner, słaby w podrywie, bogaty dzieciak = nie umie podrywać?
Wrzucasz wszystkich do jednego worka na jakiej podstawie? Ja twierdzę, że osoby jednak osoby z kasą od zawsze są lepsze w podrywie niż przeciętny facet i nie chodzi tutaj o szpanowanie tylko
o to, że stać ich na ciekawsze życie, drogie pasje, ciuchy, samochody. Nie muszą właśnie szpanować kasą i podkreślać ich posiadanie, bo je po prostu mają.
Przeciętni faceci muszą tracić sporo czasu na zdobywanie pozycji i kasy taka ustawiona osoba może w tym czasie podrywać i imprezować.
Poznałem wielu gości, którzy nie mają najmniejszego problemu zainteresować sobą kobietę i są przy tym bogaci, z tym że nie szpanują, tylko po prostu kasa umożliwia im prowadzenie
ciekawszego życia poprzez egzotyczne podróże, drogie, bardziej interesujące pasje, do tego mając pozycję są lepiej postrzegani społecznie więc też są bardziej pewni siebie, bo dostają większe uznanie społeczeństwa.

Dlatego mój dowód anegdotyczny jest zupełnie inny niż twój, bez sensu zakładać takie założenia, że każdy bogaty facet/bananowiec jest słaby z kobietami i szpanuje kasą.
To jest po prostu bzdura i generalizacja, bo z mojego punktu widzenia to właśnie facetom, którzy przez całe życie słabo zarabiali w momencie nagłego zastrzyku gotówki zaczyna odbijać biedni zaczynają szpanować kasą, brać masę rzeczy na kredyt, kupować niepotrzebne rzeczy i w rezultacie kończyć z długami, żyć na pokaz i pokazać wszystkim, że oni teraz są super bo zarabiają. Osobom bogatym dużo rzadziej to grozi, bo mają większe doświadczenie z pieniędzmi, nie odbija im bo po prostu znają wartość pieniądza, potrafią nimi zarządzać poprzez lata doświadczeń z pieniędzmi, szanują wartość pieniądza, nie muszą żyć na pokaz, bo są przyzwyczajeni do kasy.

Oboje mamy inne doświadczenia więc wniosek jest jeden - nie generalizujmy na podstawie naszych doświadczeń. Każdy człowiek jest inny i naprawdę bez sensu jest twierdzić, że bogaty/przystojny/sławny = szpaner, pozer, zero umiejętności podrywu,
a biedny/brzydki/bez znajomych = super PUA level 5000, idealny mistrz podrywu.

Powód trzeci jest jak dla mnie totalnie z dupy.

Kobiety zawszę będą udawać pokrzywdzone, każda twierdzi na jakich to beznadziejnych facetów trafia, niezależnie od urody. Pierwsza zasada podrywu brzmi - nie wierz w to co ona mówi.
Jak mi nie wierzysz to przeprowadź eksperyment - zapytaj kobiet o naprawdę różnej urodzie na jakich facetów trafia - 99% odpowie Ci, że trafiły na beznadziejnych facetów, dupków, egoistów, buców itd.
Po raz kolejny bezsensowna generalizacja, uroda tutaj nie ma nic do rzeczy.

Kobiety atrakcyjne mają w życiu dużo łatwiej. Jak jest atrakcyjna, zakłada instagram, wstawia zdjęcia półnagich zdjęć i w szybkim tempie ma 20.000 - 50.000 obserwujących.
Z taką liczbą może uzyskać fajną współpracę z różnymi firmami sprzedażowymi, reklamować odzież i zarobić na tym niezłą kasę. Wystarczy, że po prostu urodzi się ładna i zrobi kilka
profesjonalnych fotek, kupi subskrypcje w biednych krajach ameryki południowej/azji, gdzie kilkanaście tysięcy obserwujących kosztuje grosze.

Tak samo przy szukaniu pracy atrakcyjniejsza kobieta mu dużo większe szansę na awans oraz znalezienie pracy - co ciekawe niezależnie od branży, nawet jeśli klepie tabelki w korpo uroda ma duże znaczenie.
Było kiedyś takie badanie na ten temat, jak znajdę to podrzucę.

Powód czwarty - po raz kolejny dowód anegdotyczny i efekt aureoli. Osobom atrakcyjniejszym przypisujemy więcej pozytywnych cech charakteru, niż osobom o brzydszej aparycji.
Często od kobiet słyszę, że przystojny facet ma przeważnie fajny charakter, a przeciętni faceci są nudni. Ile w tym prawdy to każdy wie - ale tak po prostu działa efekt aureoli.
Ładna kobieta zachowuje się tak samo jak brzydka czy przeciętna - bo tutaj decyduje ich charakter. Dlaczego niby ładniejsze kobiety miałyby być milsze?
Jak się nie spodobasz brzydkiej, przeciętnej czy ładnej, to tak samo każda zareaguje zgodnie ze swoim charakterem. Jak jest chamska to ci pociśnie, jak jest miła to delikatnie odprawi z kwitkiem.
Z mojego doświadczenia dziewczyny ładniejsze mają tyle atencji, że każde podbicie do nich nieatrakcyjnego faceta powoduje agresje.

Poraz kolejny bezsensowne generalizowanie na podstawie wlasnych doświadczeń.

Powód piąty - ciężko ocenić.

Powód szósty - ludzie najczęściej dobierają się w pary o podobnym poziomie atrakcyjności. Nikłe szanse ma związek modelki z facetem z brzuchem piwnym, tak samo jak związek
wysokiego, umięśnionego kulturysty z dziewczyną o wadze 150 kg. Atrakcyjną kobietę zawsze będzie ciągnęło do przystojniaków i nikła szansą na związek ma przeciętny facet z modelką.
Seks to inna sprawa, bo główną rolę grają emocje, ale również zwykły facet ma utrudniony dostęp do naprawdę ładnej kobiety.

Nie mam nic do Ciebie osobiście, nie podoba mi się sposób w jaki generalizujesz i wydajesz opinie na podstawie własnych doświadczeń rzutując na ogół ładnych kobiet.
No i przez cały wpis wymieniłeś tylko tak naprawdę same zalety ładnych kobiet i dosłownie - zero wad. Gdyby tak było to u każdej ładnej kobiet charakter był tak samo piękny co u brzydkiej.
Jednak moim zdaniem to właśnie te najładniejsze kobiety dużo częściej są zniszczone przez życie i facetów bo mają po prostu zero wyzwań w życiu. Faceci prawiący komplementy na każdym kroku,
możliwości awansu na podstawie urody, łatwy sposób na zarabianie dużej kasy(świecenie tyłkiem na instagram), setki jak nie tysiące adoratorów.
Dodatkowo tysiące `like` na serwisach społecznościowych oraz tysiące par na tinderze łechta im ego i wynosi je na kosmiczny poziom.

Dlatego moim zdanie to własnie te najatrakcyjniejsze kobiety są częściej bardziej chamskie i sukowate oraz mają dużo wyższe wymagania niż po prostu ładne/przeciętne/brzydkie kobiety.
Każdy chciałby wierzyć, że ładna kobieta jest jednocześnie idealna z charakteru, ale to po prostu utopia. Moim zdaniem zarówno tyle samo jest sukowatych i chamskich ładnych kobiet jak i brzydkich,
bo to charakter i doświadczenia życiowe o tym decydują, uroda w mniejszym stopniu.

Portret użytkownika huka

Jej Infreak, ależ to długie,

Jej Infreak, ależ to długie, prawie jak drugi blog. To podpiszę w punktach, aby się nie pogubić.
1. To tylko pozorna sprzeczność, cóż z tego, że panów mających poczucie społecznego przyzwolenia do podrywu dam 10/10 jest mniej, skoro tacy ją często podrywają, to w jej osobistym odczuciu takich jest znaczna przewaga.
2. Obserwacja zachowań pięknych dziewczyn, pokazuje coś zupełnie innego, ogromne rozczarowanie blichtrem, dziwna jest myśl, że w podrywie liczy się pozycja i kasa. Ona raczej przeszkadza, przyciąga materialistki i prostytutki. Generalnie wyczuwam u Ciebie mocno materialistyczne i pesymistyczne podejście do życia, które zapewne odpycha wartościowe kobiety z czego z kolei wynikają inne życiowe doświadczenia.
3. To samo co w punkcie drugim, czysty materializm zero zagłębienia się w sfere duchową człowieka, czy to, że laska ma szanse na kariere czyni jej życie szczęśliwym? A co do wiary w kobiece słowa, ja pisałem o zrozumieniu jej sytuacji, emocji, uczuć, odruchów, a Ty przesuwasz się po tafli jeziora, pisząc o kobiecej paplaninie. A tu trzeba obserwacji, czy jest ona spójna z resztą zachowań kobiety.
4. Tutaj jest inna też kwestia. Kobiecie udziela się stan emocji rozmówcy, jeśli go przejmie będzie taka , jaką chcesz, bez aureoli. Smile
5. Myślę, że mylisz się trochę i trochę masz rację. Uroda daje pozory ulatwionego ustawienia, to niestety niszczy te laski, więc są spragnione, normalności i ciepła, każdy łaknie tego czego mu brak.
Co do opisywania tylko pozytywów pięknych dam, takie było założenie tego bloga, o ich negatywach pisałem w poprzednim blogu.

Ad 1 moge się z tym zgodzić

Ad 1 moge się z tym zgodzić do pewnego stopnia, jednak ta teoria dalej mi nie pasuje. Jest po prostu sprzeczna i niespójna.

Ad 2 nie odniosłeś się w ogóle do moich słów - oczywiście, że w podrywie liczy się wygląd i kasa, tylko że dla każdej kobiety będzie miało to inne znaczenie, bowiem materialistka będzie chciała się związać z po prostu sławnym/bogatym facetem bez względu na to czy facet jest spoko czy jest "bucem". Dla innej kobiety będzie ważne tylko to, żeby facet dbał o swój wygląd i dorównywał jej finansowo w związku, a główne wymagania będzie miała co do charakteru. Każda ma inne wymagania, ale nie taki był temat poruszany przeze mnie.

Chodzi mi o tą generalizacje i sypanie stereotypami:
brzydki/biedny = spoko gość
bogaty/przystojny = szpaner, narcyz itd.

To nie jest po prostu rzetelny dowód, jak porównasz dwóch facetów - brzydkiego i przystojnego, którzy nigdy nie interesowali się podrywem, to na 99% ten przystojniejszy będzie miał lepiej rozwinięte umiejętności. Tak samo biedny vs bogaty.

Zdarzają się bogaci jak ty to nazwałeś szpanerzy i narcyzi, ale ty piszesz to tak, jak gdyby każdy bogaty/przystojny był z automatu słaby w podrywie i kobiety 10/10 się ich wystrzegały, co jest po prostu bzdurą. Jest masa facetów bogatych/przystojnych/popularnych którzy radzą sobie lepiej niż ludzie na tej stronie.

Czy więcej jest "normalnych" bogaczy czy "szpanerów" - to temat na inną dyskusję.

Napisałeś dokładnie tak:

Jacy więc do niej panowie podbiją? Tacy, którzy czują społeczne przyzwolenie. Bogacze, rozpieszczone dzieciaki bogatych starych, medialne gwiazdki jednego sezonu. Wszyscy Ci szpanerzy w gruncie rzeczy imponują kasą, znajomościami i ustawieniem się. Taka dziewczyna nawet, gdyby chciałaby być z fajnym gościem, przyciąga do siebie zadufanych w sobie, bądź swej kasie buców.

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Zapewne jakaś kobieta ci to powiedziała, a ty rzutujesz to na ogół społeczeństwa. Kobiety zawsze udają pokrzywdzone i będą mówić, że trafiają na samych dupków. Pisałem już o tym.

Ten tekst jest przesiąknięty generalizowaniem i stereotypami - sami źli faceci podbijają do tej jednej i nieskazitelnej. Jak facet bogaty to od razu szpaner, imponuje znajomościami itd.

No to jest po prostu bzdura - zdarzają się tacy faceci, ale to nie jest tak, że każdy facet bogaty z pozycją jest od razu szpanerem i nie umie podrywać.

Stereotypy i generalizowanie - tylko z tym walczę Smile

Ad 3. Ładna kobieta ma dużo większe szanse na znalezienie partnera - sama statystyka robi tutaj robotę. Samotność jej praktycznie nie grozi. Z głodu nie umrze, często atrakcyjne kobiety żyją na bardzo wysokim poziomie. Co do sfery duchowej to już inna kwestia, ale kasa i wygląd nie ma tutaj nic do rzeczy,
bo jak sam napisałeś:
"Kobiety bardzo piękne, wbrew pozorowi mają trudne życie"

Temat dotyczył tego, czy piękne kobiety mają trudne życie, więc się do tego odniosłem. Tematem miało być trudne życie, nie rozumiem więc co do tego ma życie duchowe? To jest zupełnie inny temat do rozmowy, przez trudne życie rozumiem - szansę na związek, dobrą pracę, życie na wysokim poziomie.

Nie mieszajmy tutaj sfery duchowej, bo ona nie wpływa tutaj na to, czy życie jest trudne.

Dla mnie to całe kobiecie gadanie, że nie trafia na odpowiednich facetów to jest po prostu bzdura. Ja w stereotypy nie wierzę. Nie potrafią uwierzyć, że jeżeli do ładnej kobiety podbiło 1000 facetów, to każdy z nich był bogatym dupkiem, który szpanuje kasą. Każda, dosłownie każda kobieta odpowie, że trafia na nieodpowiednich. One same w to wierzą i są o tym przekonane.

Ad 4 - no właśnie, aureola, kobiety atrakcyjniejsze są tak samo miłe jak kobiety brzydkie oraz ładne - niezależnie od wyglądu tylko charakteru. Ładna potrafi zgnoić faceta tak samo jak brzydka oraz ładna potrafi miło odpowiadać facetowi tak samo jak brzydka. Tylko przez efekt aureoli rozmową z ładną kobietą będzie w subiektywnym odczuciu dużo fajniejsza dla nas facetów, niż z kobietą brzydką.

Portret użytkownika huka

Odnośnie drugiego punktu.

Odnośnie drugiego punktu. Podstawą tej strony jest hasło: co prócz kasy i wyglądu. Skupienie się na kasie i wyglądzie jest zaprzeczeniem sensu Podrywaja. To ciągle jest uleganie społecznemu stereotypowi, bo on ciąży w życiu, tylko gdy w niego wierzymy. Dla mnie temat, nie istnieje, więc w swych blogach o tym nie będę pisał.
Jeśli chodzi o to co mówią kobiety, trzeba spoglądać, na to czy te słowa są tylko kobiecą iluzją, czy też są spójne z tym jak się zachowuje, to przecież nie jest pustosłowie, gdy czyny są zgodne ze słowami.
Odnośnie udanego zycia, tutaj się całkiem różnimy. Dla mnie kasa, praca i takie tam sprawy materialistyczne są nudne. Nigdy nie myślałem, rozmawiając z kimś bogatym, na zasadzie, ten to odniósł sukces. Dopiero gdyby poznam jego nature, lęki, kompleksy, rozczarowania, to bym mógł stwierdzić czy zmarnował te życie na puste blyskotki, czy wygrał swe życie.
To samo tyczy się kobiet. Smile

No znowu się nie rozumiemy,

No znowu się nie rozumiemy, nie odpowiadasz bezpośrednio na moje słowa.

Zrozum - nigdzie nie napisałem, że trzeba się skupić na zarabianiu i kasy i na ładnej buźce. Napisałem tylko, że dla jednej kobiety wygląd i kasa będzie miała olbrzymie znaczenie(materialistki), dla innej będzie ważne co innego(normalna).

Nigdzie nie twierdzę, że trzeba się skupiać na pogoni za hajsem i wyglądem, aby mieć sukcesy z kobietami. Sam z wyglądu jestem nawet mniej niż przeciętny i nie zarabiam kosmicznie dużo i mam sukcesy z ładnymi kobietami.

Jedyne o co mi chodzi to twoje twierdzenie, że facet przystojny/kasiasty nie ma prawa być dobry w uwodzeniu, co jest bzdurą, bo właśnie często faceci przystojni/przy kasie nie mają problemów z uwodzeniu, bo mają sztucznie wyrobioną pewność siebie przez to, że przez lata przyciągali do siebie kobiety(materialistki czy normalne to bez znaczenia).

Cześć z nich jest arogantami i bucami, szpanerami. A część z nich jest zupełnie normalnymi facetami i podrywają w normalny sposób.

Chodzi mi tylko o to generalizowanie - że jak bogaty/przystojny to jest automatycznie gorszy w podrywie, szpaner itd.

Co do reszty to zgoda, bo często bogactwo/kariera nie idzie w parze ze szczęściem po prostu, zbytnia pogoń za materializmem i karierą niszczy duszę, psychikę, nadmierny stres itd.

Portret użytkownika huka

Ja nigdzie nie napisałem, że

Ja nigdzie nie napisałem, że taki facet nie ma prawa być dobry w uwodzeniu.
Oni często są właśnie pewni siebie, ale jeśli brak podparcia tej pewności, we wnętrzu człowieka, wiedzy o kobietach i psychice, to łatwo się wyłożyć.

Portret użytkownika huka

Obsesję nie, ale przypominasz

Obsesję nie, ale przypominasz mi mojego kumpla. Smile
Może się znamy, w końcu żyjemy w jednym mieście, może nawet na jednej dzielnicy? Piwo czemu nie, fajny pomysł. Smile
Strach do psa po ugryzieniu, faktycznie, może tak być, że się ich obawiasz, a to prowadzi do całego szerego zdarzeń negatywnych.
Jakim panną daję 10/10, wzrost się nie liczy, tylko ładna buzia i seksowna figura.
Miło mi, że literat docenia mój styl, może, jeśli stary wilk literatury, tak go chwali, to powinienem się wziąć za pisanie.
Również, ściskam prawicę Smile
A.

Huka, masz sporo racji.

Huka, masz sporo racji. Zwłaszcza z tym podbijaniem przez bogatych facetów, którzy chcą podrywać na swój samochód czy inny gadżet. Sama z przyjaciółką tego doświadczyłam. Często wracam sobie z pracy z przyjaciółką, tutaj akurat jest jedna z głównych dróg w mieście i śmigają sobie panowie w Porsche, nowych modelach BMW i oni często nas zaczepiają w dość niewybredny sposób, szpanując tym, co mają. Dla mnie i dla przyjaciółki jest to mega obleśne...

Wniosek z tego często jest taki, że jak chcesz poznać wartościowego i fajnego faceta, to musisz go sama zagadać, bo on nie podejdzie. A takie dziwolągi w drogich furach będą Cię chamsko zaczepiać jak pustą lalę.

PS Nie wiem, o co chodzi

PS Nie wiem, o co chodzi facetom z tymi drogimi brykami. Ale na Facebooku mojego faceta jestem na sporej ilości zdjęć ze zlotów samochodowych. No i takie typy do mnie potem piszą na Messengerze, że mają lepszą brykę, więcej kasy i żebym go zostawiła dla nich... To jest tak obrzydliwe.

Są tacy bogaci co szpanują i

Są tacy bogaci co szpanują i są tak narcystyczni i bezczelni, że piszą takie obleśne teksty.

Ale naprawdę skąd u was wynika takie złe przeświadczenie co do bogatszych osób. Z racji wykonywanego zawodu znam sporo osób zarabiających porządne pieniądze(mówię tutaj o kwotach 5-cyfrowych)
i owszem zdarzają się takie osoby jakie wy opisujecie. Ale i tak znaczna część bogatych osób zachowuje się normalnie i nie ma potrzeby szpanowania.

Bo jest takie mądre powiedzenie - pieniądze potęgują wady i zalety osoby, która je posiada. Jak ktoś miał duże kompleksy i zrytą psyche kiedy był biedny, to tego aż tak bardzo nie było widać. Jak zaczął zarabiać duże kwoty to nagle te wszystkie cechy zaczęły być dużo bardziej widoczne stąd to szpanowanie i teksty w stylu "jestem lepszy bo mam papierki".

Ale jak ktoś ma zdrową psychikę i umie radzić sobie z kompleksami to nie ma znaczenia czy ma kasę czy nie - będzie się zachowywał normalnie.

O co mi chodzi? Poznaliście jakaś część spaczonych bogatych
facetów z kompleksami, którzy swoim materialnym sukcesem chcą poczuć się lepiej i próbują tą kasą leczyć kompleksy. Ale to jest dalej tylko jakaś część ludzi, nie każdy bogaty zachowuje się tak samo. Generalizacja.

Portret użytkownika huka

Też nie wiem smerfie. Nie

Też nie wiem smerfie. Nie rozumiem takich postaw.
Pozdr. Smile

Może dlatego że część lasek

Może dlatego że część lasek rzeczywiście szuka sponsora, to potem każda ładna otrzymuje takie super propozycje. Już nie wspomnę o tym, że jak byłam młodsza i zaczynałam studia, to jakiś facet mi wprost zaproponował na Facebooku, że zapłaci 800 zł za deptanie mu szpilkami po jajach, do zestawu miałabym założyć lateksowe spodnie. On nie chce nic więcej, tylko deptania. To było tak obrzydliwe i tak mnie rozsierdziło, że do dzisiaj to pamiętam.

Portret użytkownika huka

Niestety wiele kobiet ma

Niestety wiele kobiet ma takie doświadczenia jak Ty. Dlatego , normalny facet, jest dla nich czasem jak rycerz na białym koniu. Smile

Dokładnie trafiłeś w to, co

Dokładnie trafiłeś w to, co czuję przy swoim facecie. On jest taki normalny, czasem zachowuje się dość oryginalnie, bo np. nie umie ze mną rozmawiać o seksie, bo się peszy, ale i tak go kocham, bo nie traktuje mnie jak pustej lalki. Potrafi mnie docenić na różnych polach, pyta o zdanie, radzi się, nie uważa mnie za gorszą od siebie, bo jestem kobietą.

Portret użytkownika huka

Super, cieszę się, że Ci z

Super, cieszę się, że Ci z nim dobrze Smile

Portret użytkownika nera

Tytuł lekko clickbitowy:D Co

Tytuł lekko clickbitowy:D

Co do samego bloga, punkt szósty fajnie komponowałby się z takim blogiem którego chyba już tu nie ma. Tytuł tego bloga brzmiał "o najniebezpieczniejszych kobietach świata" - coś takiego.

Blog był o laskach z całkowicie zaburzoną i zaniżoną pewnością siebie. Konkluzja generalnie, że ukręcając związek z taką laską finalnie jej "chujowość" i ta niska samoocena przejdzie na drugą strone też bo w głowie podświadomie jest jedna myśl u takich osób "jak ktoś taki, może chcieć być ze mną?". Takie samosabotowanie...

Portret użytkownika huka

A to był blog Mr.Snoofiego?

A to był blog Mr.Snoofiego?

Portret użytkownika Pinochet

To jest blog snoofiego. Na

To jest blog snoofiego. Na Facebooku, gdy wejdziesz na jego stronkę. Jest duża część blogów Smile

Portret użytkownika Jarapi

O dzisiaj myślałem nad tą

O dzisiaj myślałem nad tą tenatyką wchodzę na podrywaja i akurat nawet blog o tym. Bardzo dobry

Portret użytkownika huka

Dzięki

Dzięki Smile