Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy Stajesz się Wyzwaniem dla (Ex) Dziewczyny Zrywając Kontakt

Portret użytkownika Admin

Często słyszę takie słowa, że odzyskując byłą lub umawiając się z dziewczyną trzeba się wycofać, przestać się odzywać, bo wtedy stajesz się dla niej wyzwaniem.  JAK TO JEST NAPRAWDĘ? To zależy. 

Ten artykuł u mnie na blogu jest o kwestiach związanych z odzyskiwaniem byłej, ale możesz wyciągnąć z niego korzyści także do typowych sytuacji w podrywie i randkach. Zwłaszcza tych związanych z byciem wyzwaniem.

Nie stajesz się wyzwaniem tylko dlatego, że przestajesz się odzywać i znikasz komuś z oczu. Tak samo jak bengalski słoń w Indiach nie jest przez to bardziej atrakcyjny dla mnie, bo jest w Indiach, a nie w Warszawie. Zasada niedostępności działa wtedy, gdy już WSTĘPNIE jestem czymś  bardzo zainteresowany. A gdy dodatkowo to coś jeszcze staje się niedostępne, to pragnę tego jeszcze bardziej, bo boję się, że dla mnie nie starczy. Ale gdy coś jest dla mnie obojętne, i nagle jeszcze do tego stanie się niedostępne? Nie rusza mnie to i Ciebie też nie. Jak to się ma do kobiet?

Więcej o tym tutaj: http://www.uwodzenie.org/czy-stajesz-sie-wzywaniem-dla-ex-dziewczyny-pop...

Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika Admin

Jasne, czemu nie.

Jasne, czemu nie.

Portret użytkownika xxx23452

Artykuł dobry jednakże

Artykuł dobry jednakże tworzący iluzję przyjemności dla ludzi po rozstaniach, że za jakiś tam czas wrócą do siebie, wystarczy poczekać. Ogólnie wycofywanie ma sens jeśli Ty się wycofujesz, bo realizujesz siebie. Wycofywanie (=) Przeczekanie natomiast nie ma sensu moim zdaniem. Wracanie po to samo też nie ma sensu. Jak się wraca no to już na innych zasadach i innych szczeblach znajomości. W zasadzie nie da się zacząć "znajomości od nowa". Jest wiele cennych informacji ale też mało konkretów. Trzeba umieć powiedzieć A i się trzymać A Smile. No chyba, że naszym A jest właśnie "przeczekanie" to ja bym się tego nie trzymał. Bardziej dotyczy to "kryzysu" w związku niż samego rozpadu. Ja osobiście nie mam doświadczenia z powrotu do byłych kobiet, ale znam przypadki, że ludzie się schodzili czy zaczęli na nowo ze sobą rozmawiać po 0,5 roku czy nawet dłuższym okresie. Wielu pomyśli.. po co wracać po odgrzewanego kotleta bagatela.. już nadgryzionego przez innych? No tak ale Ty nie będziesz już przecież tym samym talerzem, na którym wcześniej leżał ten kotlet, też będą już resztki sosów z innych klopsików Smile

Portret użytkownika Admin

"że za jakiś tam czas wrócą

"że za jakiś tam czas wrócą do siebie, wystarczy poczekać."

ale że jak tak napisałem?