Cipka. Jak ktoś ma pomysł na lepszą nazwę to proszę pisać, nie miałem weny xD

Jeden ze smaczniejszych, najbardziej urokliwych deserów jakie można jeść.
Bonusowo, ma 0 kalorii i zero słodzików, dostarcza masę zabawy i jest darmowa (ok, płatne też są ale takich jeść nie polecam).

Mimo tego niewielu mam kumpli którzy uwielbiają ją tak jak ja, spora część robi minetkę "z przymusu" a część w ogóle się brzydzi albo nie umie nią zająć.

Blog głównie dla początkujących ale może i będzie źródłem inspiracji dla tych bardziej doświadczonych graczy.

Generalnie zarówno przy stymulacji ręką jak i językiem podstawowa zasada to mieć balans - większość kobiet lubi te same ruchy ale już co jedna to preferuje inne tempo, dla niektórych zbyt intensywna stymulacja będzie po prostu nieprzyjemna. Plus jest taki, że jak się wsłucha w ciało partnerki, to ono nam wszystko powie.

Na początku dobrze zacząć powoli i z wyczuciem, nie ma co pchać od razu języka do środka bo z reguły jest trochę sucho, krew nie zdążyła napłynąć w tamte rejony dlatego początek pocałunkami dookoła warg sromowych i generalnie w okolicach łona(&webber) jest fajnym rozpoczęciem.
Masaż (głównie rozszerzanie pod różnymi kątami) warg sromowych też skutecznie stymuluje przepływ krwi w te rejony, wtedy można delikatnie dorzucić język.

Łechtaczka - każda ją ma, jak krew napłynie to jest wyraźnie wyczuwalna a przed samym orgazmem robi się naprawdę duża.
Ja najbardziej lubię przyłożyć nań całe usta żeby ją wyizolować z okolic i skupić się na wyczuwaniu kształtu, przygniataniu językiem, ssaniu, atakowaniem czubkiem języka - wystarczy zamknąć oczy, testować i wyczuwać co najlepiej działa a potem przy tym zostać przez kilka minut.

Gdy już Pani łechtaczka gotowa jest na ostrzejszą grę (łatwo to wyczuć), przyciskam ją brodą (tym kawałkiem zaraz pod dolną wagą) i bardzo szybko poruszam głową wykonując przeczący ruch - tutaj też ostrożnie, moje obecne dziewczę lubi mocno i szybko ale dla niektórych byłoby to za mocno.

Ostatni etap to tarcie łechtaczki:

a) Dłonią z rozszerzonymi palcami, tak jak dziecko macha na na "do widzenia" żegnając mamę z okna pociągu. Tu też trzeba wyczuć moc ale jak się złapie rytm to można jechać nie gorzej niż wibrator.

b) Zamkniętą dłonią, tak jak DJ po winylu. Zazwyczaj staram się mieć łechtaczkę między jakimiś dwoma palcami, dłoń pod różnymi kątami.

Bonusowo - pozycja w której dziewczyna dostaje orgazmu dosłownie w kilkadziesiąt sekund to połączenie seksu od tyłu z właśnie tarciem.

Z tym że od tyłu nie mówię ani o "doggystyle" ani łyżeczce, przy których stymulacja łechtaczki jest na dłuższą metę niewygodna i (przynajmniej dla mnie) nie pozwala skupić się na seksie, ale wtedy gdy:
a) Siedzimy oparci plecami o ścianę (poduszka lub dwie pod plecami robią robotę) a dziewczyna siedzi na nas tyłem.
b) Klęczymy wyprostowani i mamy dziewczynę przed sobą.

Wtedy szybkie ruchy ręki + jej wicie się na penisie i dochodzi naprawdę błyskawicznie.

Polecam też literaturę, na necie jest mnóstwo ciekawych artykułów i książek poświęconych seksowi oralnemu (i seksowi w ogóle) które oprócz wiedzy, dodatkowo inspirują do nocnych zabaw.

Z dedykacją dla Lyncha;)

Pozdro!