Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Baw się. Infield.

Portret użytkownika MrDexter

Po pierwszym ciężkim tygodniu szkoły czas na relaks. Tak więc wyskoczyłem z dwoma kumplami na miasto i głównym celem było tego wieczoru pytanie się dziewczyn czy zrobią sobie z nami zdjęcie. Koledzy nie zbyt są w "tematach" a pisząc tematach mam na myśli głównie rozwój osobisty, poznawanie ludzi itd. Stresują się dosyć przy podejściach. Trochę pochodziliśmy po centrum handlowym, bla bla bla pierdoły aż wreszcie "rozpoczęła się gra" Laughing out loud. Żeby było jasne traktuję to wszystko na luzie, zero powagi panowie. Także lecimy z tym.

https://www.youtube.com/watch?v=...

Najpierw podeszliśmy do dwójki dziewczyn, które spacerowały sobie po rynku. Jeden z kumpli zaczął mówić:

- Cześć dziewczyny chcielibyśmy.. - i zaciął się skiwając głową w moim kierunku więc przejąłem inicjatywę.
- ... zrobić z wami zdjęcie.
- Yy aha? Okej. Podejrzane trochę!
- Dlaczego podejrzane? Dla zabawy!

Zrobiliśmy foto. Luźna gadka - Co słychać dziewczyny, wyrywacie? - Taak wyrywamy, koleżanki siedzą tam a nam się nudziło i poszłyśmy się przejść. Wreszcie kumpel mówi - "dobra to my będziemy lecieć, na razie". Trochę szkoda mi było tak po prostu sobie pójść więc mówię:

- Aaa w sumie możecie mi podać swoje numery, zaproszę was na FB, będziemy w kontakcie.
- Okej - zgodziły się obie.

Wziąłem dwa numery i jak zwykle zapomniałem już imion od czasu gdy się przedstawiły (zawsze tak mam sic!) ale podały jeszcze raz. Na pożegnanie hugs i poszliśmy. Rozmawialiśmy może 2 minuty. Szkoda, że kolega tak szybko chciał spadać gdyż mogliśmy ciągnąć rozmowę dalej ale cóż poradzisz.

Potem zauważyliśmy dwie dziewczyny przed nami więc mówię

- Dziewczyny mam dla was propozycję nie do odrzucenia!
- Zamieniamy się w słuch!
- Zróbcie sobie z nami zdjęcie.
- Chyba sobie żartujesz!
- To na razie.
- Na razie.

Hahaha. Były mocno średnie i zamknięte.

Wcześniej dwie dziewczyny rozdały nam ulotki. Usiedliśmy na ławce i jedna podeszła do nas dając nam te same ulotki po raz trzeci a ta druga stała z tyłu i się śmiała gdyż już nas kojarzyła. Podając mi ulotkę ja wyciągam tą którą już mam z kieszeni i daję jej w stylu - "wymienimy się?" Ale nie przejęła się i mówi, żebym wziął trzecią, mówię, że nie chcę. Wreszcie mi ją dała więc wołam je:

- Dziewczyny jak już wziąłem te ulotki to chodźcie tutaj na chwilę.

Więc podeszły.

- Zróbcie sobie z nami zdjęcie.
- Nie.
- Dlaczego? Będzie zabawnie.
- Podryw na zdjęcie?
- Tak.
- Na instagrama?
- Na co chcesz.
- Tani podryw!
- I co z tego?

Jedna pyta ile mamy lat bla bla bla. Więc mówię, że świeżo 19. One na to, że za młode dla nas bo 16. Pytam: i? Uśmiechnęły się. Kumpel zapytał czy zajęte. Jedna tak, druga nie. Więc on na to, że każdy wagon da się odczepić (myślę WTF haha) i mówię:

- Pewnie zaraz powiesz, że tanie teksty? - Ta do której mówiłem uśmiecha się.
Dobra podajcie numery i możecie iść.
- Nie.
- To facebooka, zaproszę was będzie fejm.
- Podryw na FB?
- Tak.
Ta jedna mówi - lepszy podryw na FB niż na ten w stylu - daj mi telefon muszę zadzwonić i koleś dzwoni na swój numer i...
Przerywam jej - tak wiem o co biega, żałosne Laughing out loud Dużo gości was podrywa? - No i gadka szmatka, że mnóstwo i opisują jak, więc pośmialiśmy się.
- Nawet policjanci ostatnio podjechali i mówili, żebyśmy im dały numery i ogólnie nie lubimy policji. Bardzo nie lubimy.
Spojrzałem na kumpla z uśmiechem i mówię... - hmm no mój tata jest policjantem. Więc się uśmiechnęły i cofnęły a ja mówię, że spokojnie chodźcie bliżej. Ta wolna mówi
- Mogę Ci podać instagrama, ogarniemy się przez niego.
- Ok spoko - podyktowała i pożegnaliśmy się.

Pochodziliśmy chwilę jeszcze i zauważyłem dwie dziewczyny jedna średnia a druga brunetka bardzo fajna. Obie w ręku trzymają paczkę Lays. Podchodzę i po prostu:

- Cześć dziewczyny
- Cześć.
- Co słychać?
- Aaayy... znamy się?
- Nie i o to chodzi.
- Haha ta oto chodzi...
- Lays? Niezdrowe rzeczy.
- Taak wiem. Ale właśnie idzie nasz kolega więc....
- No jak tam chcecie, to spadamy. Na razie.
- Pa.

(Za szybko się speszyłem. Co z tego, że idzie kolega.. ale człowiek uczy się na błędach Smile)

Mnie się podobało koledzy trochę nie ogarniają, ja zawsze będę zdania, że najlepiej podchodzić samemu. Ale z kumplami się wybrać też zawsze coś nowego i fajna zabawa.

Podsumowując z tego wypadu mam dwa numery, jedną fotkę i jednego instagrama.

PEACE i bawcie się tym!

Odpowiedzi

Portret użytkownika opos1

Każdy przechodzi przez

Każdy przechodzi przez "zbieranie numerów " Wink
Następnym razem jak będziesz wychodzić na dg, ,gadaj z panna jak najdłużej. Nie uciekaj od interakcji , spędz nawet i godzinę na rozmowie. Ale niech to ona " skończy rozmowę ".
Same akcje fajne.piona autorze bloga. Wink

Portret użytkownika MrDexter

Tak, tak ogarniam Jestem w

Tak, tak ogarniam Smile Jestem w temacie dosyć długo, numery to nie jest mój cel chociaż tak można wywnioskować z tekstu. Akurat to zależy od nastawienia, że a dzisiaj sobie idę porobić zdjęcia, a dzisiaj sobie kogoś poznam itd. Wczoraj chciałem się po prostu tym bawić i było fajnie. Gdy działam sam często prowadzę niezobowiązujące rozmowy i po prostu odchodzę, mówię komplement super lasce i sobie idę wiedząc, że już nigdy jej nie spotkam - mam to gdzieś, liczy się zabawa i poszerzanie strefy komfortu. Rozmawiać mógłbym zdecydowanie dłużej ale kumple jak widać nie są zainteresowani i po prostu odciągają mnie od kobiet jak najszybciej przez własną bojaźń. Gdy wychodzę sam akcje są zdecydowanie lepsze ale postanowiłem opisać po prostu tak ot typowe otwieranie dziewczyn na luzie.

W każdym razie masz rację! Nie powinno nastawiać się na jakiś dany skutek. Wczoraj akurat nakręciłem się na numery, fb czy jakikolwiek kontakt i tak wyszło (trochę z nacisku kolegów aczkolwiek to nie jest wytłumaczenie) Smile

Dzięki za komentarz i PIONA!

I tak jak piszesz.Wychodź

I tak jak piszesz.Wychodź sam.Oni cię blokują w jakimś sensie lub chcą zaraz spadać po drugie robisz sobie konkurencje na własnym terenie Laughing out loud Ja wole sam podchodzić bo ostatnio z kolegami to troszke takie było.Ja podchodzę,a oni zaraz podlatuja i "co tam Grzeniu" niby do mnie,ale chcieli do dziewczyn jak jakieś napalone a na koniec nawet numeru nie wezmą(ja w sumie też nie brałem,ale mam dziewczyne,a podszedłem by uczyć się tego by wyjść ze strefy komfortu)

Portret użytkownika MrDexter

Jasna sprawa Samemu jest

Jasna sprawa Smile Samemu jest najlepiej na bazie doświadczeń przekonałem się o tym fakcie już nie raz. Koledzy a jeszcze tacy nie pewni siebie, którzy chcą coś ugrać szpanem maskując własną niepewność tylko ciągają w dół. Ale fajnie czasami przejść się z kimś dla odmiany nawet jeżeli nie będziesz miał tak dobrych reakcji gdybyś chodził sam. Ale racja! Smile