AKT I
Aby przybliżyc obraz sytuacji opowiem jak to wyglądało od początku . Niecały tydzień temu odwiedził mnie kolega z innego miasta i poszliśmy troszke popiwkować i powspominać stare czasy . Udaliśmy sie do ogródka piwnego bardzo popularnego u mnie w mieście jakich na rynku jest wiele(wbrew nazwie i pozorom kulturalne miejsce) . Wchodzimy , wybieramy miejsce i siadamy poczym podchodze do baru i zamawiam dwa piwa . Dziewczyna która mnie obsługiwała na sam mój widok bardzo pozytywnie się uśmiechnęła , sam nie wiem czemu może to moja mimika i uśmiech tak zadziałały może nie ale ogólnie miałem wrażenie jakbym ją już gdzieś widział . Troszke popiliśmy , i co na nią spojrzałem to pierwsza się do mnie uśmiechała , jak donosiła piwko to zapytałem jak ma na imie powiedziała że xXx i bardzo fajnie zamieniliśmy pare zdań . Jak się spytałem gdzie jest ubikacja to odpowiedziała "ja pana(oj z tym panem to prosiłem aby tak nie mówiła ale jest w pracy i tak trzeba i wogule...) zaprowadze".Po tych pozytywnych sygnałach na moich oczach "spławiła" jakiegos typka co z różą do niej przyszedł i coś się tam produkował . Na koniec jak już wychodziliśmy to pierwsza powiedziała do mnie "do widzenia i że zapraszam ponownie bardzo było mi miło" i takie tam . Ogolnie rzecz biorąc to bardzo sympatyczna i ładna dziewczyna jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką życzliwościa obcej osoby i to mnie właśnie w niej urzekło .
AKT II
Postanowiłem odczekać pare dni aby nie wyjść na "needy" i pójść jeszcze raz tym razem samemu . Miałem spore szczęście bo mimo zwykle sporego ruchu w tego typu lokalach to trafiłem tak że byłem sam i jeszcze jakiś starszawy facet , mama z dziećmi na lodach i tyle tak to same pustki . Więc wybrałem stolik najbliżej baru , zamówiłem sobie kawke i zaczynam z nią gadkę , najpierw proponuje rzeby się do mnie dosiadła ale nie bo jestem wpracy szefowa i takie tam . Potem gadka o pierdołach przez chwile i mówi mi że to "miło że mnie pan(znowu pan cholera...)odwiedził , bardzo miło," przez cały czas zajebiście się uśmiechała , odebrałem to jako zajepozytywny sygnał i uderzam już na poważnie aby dała mi numer to się później spotkamy . No niestety "ściana" usłyszałem text w stylu "ja pana(kurde mam 23 lata , chyba dostane jakiś kompleksów od tego pana) nieznam i boje się tak umawiać , niech pan jeszce mnie poodwiedza to pana lepiej poznam..." i że pracuje sześć dni w tygodniu i takie tam
No cuż wypiłem kawke do końca jeszcze jakieś tam gadki-szmatki , noi poszedłem .
Pierwszy raz się spotykam z taką akcją niepotrafie wogole ocenić czy była to akcja pozytywna czy negatywna i tym bardziej czy jecszcze spróbować z raz się tam udać i cos zagaić czy już odpuścić . Jeśli chodzi o dziewczyne to bardzo ładna i sympatyczna , cisnienia nie mam ale jak by się cos udało to byloby miło.
Proszę o rady jak działać
albo od razu umów się z nią "na żywo" na konkretny termin... telefon dostaniesz później
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Cholera z tym umówieniem się odrazu to faktycznie nie pomyslałem . Byłem u niej dzisiaj , więc odczekam kilka dni , może tydzień i uderze raz jeszcze .
Edit: Prosiłbym o rozwiniecie temetu i wypowiedź wiekszej ilości osób , może jakaś pani się wypowie to by mi bardzo pomogło...